lgbt-flagPiątkowe referendum w Irlandii zakończyło się triumfem zwolenników „małżeństw” pomiędzy osobami tej samej płci. Rozwiązanie to poparło blisko 62 proc. głosujących, a frekwencja wyniosła 60 proc. Za tą decyzję podziękował Irlandczykom chadecki premier Enda Kenny.

Za legalizacją małżeństw homoseksualnych opowiedziało się 1,2 mln z 1,9 mln (62 proc.) uprawnionych do głosowania Irlandczyków, natomiast przeciwnego zdania było ponad 734 tys. osób, a więc jedynie 38 proc. głosujących. Sama frekwencja wyniosła 60 proc. Przeciwko zmianie prawa głosowali wyborcy tylko jednego z 43 okręgów wyborczych, na które podzielona jest Irlandia. Przeciwko „małżeństwom” osób tej samej płci głosowało tam 51,5 proc. Irlandczyków.

Zmianę prawa popierały właściwie wszystkie partie polityczne, stąd gratulowały one sobie wyników. Premier i lider chadeckiej Fine Gael Enda Kenny powiedział, że Irlandczycy pokazali, iż są „otwartym, współczującym, odważnym i radosnym narodem”. Podobne zdanie wyraził Gery Adams z opozycyjnej partii Sinn Fein.

Referendum okazało się porażką Kościoła katolickiego, który konsekwentnie sprzeciwiał się nowym regulacjom. Arcybiskup Dublina Diarmuid Martin nazwał głosowanie społeczną rewolucją, dodając że Kościół będzie musiał zastanowić się, jak dotrzeć ze swoim przekazem do najmłodszych Irlandczyków.

na podstawie: irishtimes.com, cnn.com