jak-wspierac-rozwoj-gospodarczyAutorzy raportu „W jaki sposób państwo może wspierać rozwój gospodarczy” już w tytule publikacji popełniają prawdziwą myślozbrodnię, będącą nie do zaakceptowania dla głównego nurtu debaty gospodarczej w Polsce, a także dla „antysystemowców” powtarzających de facto frazesy mainstreamu. Nie pytają się bowiem czy państwo powinno w ogóle zajmować się gospodarką, ale jak powinno robić to w sposób efektywny.

Instytut Sobieskiego jest think tankiem kojarzonym z Prawem i Sprawiedliwością, co można uznać za rzecz naturalną, gdy jego założyciel będzie ministrem finansów w nowym rządzie, natomiast poprzedni prezes został nominowany przez prezydenta na stanowisko szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Czy PiS zmieni polską politykę gospodarczą, czy też podobnie jak dziesięć lat temu będzie kontynuować neoliberalny program? Podobnie jak dziesięć lat temu, również i w tej kampanii wyborczej PiS obiecywał „Polskę Solidarną”, choć tym razem nie używał wprost tego hasła, a symbolem obietnic partii stało się 500 zł na każde dziecko. Po wyborczych obietnicach mamy jednak byłego korwinistę Pawła Szałamachę jako ministra finansów (to właśnie on jest założycielem IS) i Mateusza Morawieckiego, dotychczasowego prezesa czołowego banku, jako szefa resortu rozwoju. Nie wróży to nic dobrego, jednak zamiast bawić się w dywagacje lepiej poczekać na „namacalne” posunięcia nowej partii rządzącej.

Bez względu na działania nowego rządu, raport IS z pewnością można uznać za ważny wyłom wśród propozycji przedstawianych przez polskie think tanki. Na ogół ich „analizy” sprowadzają się do zaleceń znanych nam aż do znudzenia: tnijcie wydatki, zmniejszajcie podatki, ściągnijcie więcej zagranicznego kapitału, otwórzcie jeszcze bardziej rynek na obce produkty i dajcie działać niewidzialnej ręce rynku, która doprowadzi Was do dobrobytu. Po 25 latach realizacji podobnej polityki często rekomendowanej przez instytucje finansowane z Niemiec, specjalnych efektów dla społeczeństwa nie widać, natomiast program ten stał się atrakcyjny dla rzekomo „antysystemowego” elektoratu młodych, którzy głosowanie na polityka w muszce i „lajkowanie” profilu Centrum im. Adama Smitha uważają za szczyt buntu wobec obecnego systemu. Na szczęście coraz częściej do głosu dochodzą przeciwnicy podobnego myślenia, którzy opowiadają się za rozsądnym, a nie doktrynerskim podejściem do zagadnienia polityki społeczno-gospodarczej.

„W jaki sposób państwo może wspierać rozwój gospodarczy” można uznać za wstęp do opracowania bardziej szczegółowych reform. Publikacja nie jest bowiem ani przesadnie długa i skomplikowana, ale jednocześnie nie jest jedynie zestawem haseł. Każdy z siedmiu artykułów składa się z diagnozy problemu, dotyczących go statystyk, opisu rozwiązań stosowanych z powodzeniem w innych państwach, a na końcu rekomendacje odpowiednich zmian. Specjaliści zajmują się więc największymi problemami współczesnego systemu społeczno-gospodarczego Polski, a więc polityką rodzinną, infrastrukturą i organizacją transportu, innowacyjnością, organizacjami pozarządowymi i wsparciem polskich firm w ich ekspansji poza granice kraju. Raport IS zaczyna się jednak od ogólnej diagnozy 25 lat transformacji. Jej autor, Leszek Skiba, zwraca uwagę na wyczerpanie się dotychczasowego modelu rozwoju gospodarczego Polski, który dotąd był oparty na taniej sile roboczej i sprowadzaniu zagranicznego kapitału. W wyjściu z tej pułapki z pewnością nie pomoże „niewidzialna ręka rynku’, stąd konieczne będzie przemyślenie innych rozwiązań. Najczęściej wymieniana jest więc w tym kontekście innowacyjność, o której pisze Marek Dielt przedstawiający najważniejsze wyzwania stojące przed Polską, jeśli zamierza ona pójść właśnie taką drogą rozwoju. Ważnym głosem w dyskusji nad polityką gospodarczą jest artykuł Krzysztofa Jasieckiego, który postuluje odnowienie dialogu społecznego. W trakcie rządów Platformy de facto przestała działać Komisja Trójstronna, tymczasem zdaniem specjalisty cechą państw o gospodarce konkurencyjnej i szybko przystosowującej się do globalnych trendów jest silniejsze zakorzenienie dialogu pomiędzy pracodawcami, pracownikami oraz państwem. Michał Beim krytykuje natomiast dotychczasową politykę transportową, dowodząc zresztą, że nie może ona podlegać jedynie zasadom rynkowym, czego efektem jest coraz mniejsza liczba połączeń kolejowych. O tym, iż państwo powinno wspierać krajowe firmy w ekspansji na inne rynki przekonany jest Antoni Fałkowski, który proponuje w tym zakresie większe zaangażowanie instytucjonalne rządzących.

Każdy kto chce samemu przekonać się o wartości tej pozycji może pobrać ją ze strony think tanku: http://www.sobieski.org.pl/jak-wspierac-rozwoj.

MM