alterdeChoć część sondaży wskazywała nawet na wygraną narodowo-konserwatywnej Alternatywy dla Niemiec w wyborach regionalnych w Meklemburgii-Pomorzu Przednim, ostatecznie ugrupowanie uplasowało się na drugim miejscu. Tym samym okazało się popularniejsze od chadeków kanclerz Angeli Merkel.

Wybory do landtagu Meklemburgii-Pomorza Przedniego wygrała Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD), na którą zagłosowało prawie 36 proc. mieszkańców regionu i będzie ona miała tym samym 26 przedstawicieli w liczącym 71 miejsc lokalnym parlamencie. Za SPD uplasowała się narodowo-konserwatywna Alternatywa dla Niemiec (AfD). Na ugrupowanie eurosceptyków zagłosowało 21 proc. wyborców co przełożyło się na 18 mandatów dla działaczy AfD. Tym samym partia kierowana przez Fraukę Petry prześcignęła chadecję kanclerz Angeli Merkel. Na Unię Chrześcijańsko-Demokratyczną (CDU) zagłosowało bowiem 19 proc. wyborców i będzie ona miała swoich 16 parlamentarzystów.

W landtagu zasiądzie również 11 przedstawicieli skrajnie lewicowej Die Linke, natomiast po czterech latach z lokalnym parlamentem żegnają się Zieloni oraz nacjonaliści z Narodowodemokratycznej Partii Niemiec (NPD). Dotychczas NPD miało 6 posłów na czele z jednym z liderów ugrupowania, Udo Pastörsem. Warto przy okazji wspomnieć, że dotychczas AfD nie miało swoich przedstawicieli, ponieważ ostatnie wybory w Meklemburgii-Pomorzu Przednim odbyły się w 2011 r., czyli przed założeniem tej partii.

Leif-Erik Holm, regionalny lider AfD, komentując wyniki wyborów stwierdził, że mają one historyczny wymiar i mogą być początkiem końca kanclerskich rządów Merkel, bowiem wypchnięcie CDU z drugiego miejsca miało być „wisienką na torcie” całej kampanii. Szefowa AfD wypowiedziała się w podobnym tonie. Petry podkreśliła, że jej partii udało się pozyskać wyborców wszystkich innych ugrupowań, co jest dla nich ważnym sygnałem.

Na podstawie: jungefreiheit.de, welt.de, dw.com.