rosenbulgarPrzebywający z wizytą w Czechach bułgarski prezydent Rosen Plewneliew wezwał kraje Unii Europejskiej do rewizji swojej polityki imigracyjnej, bowiem nie jest ona w stanie zapewnić przybyszom spoza Europy oczekiwanej przez nich pracy i wynagrodzeń. Tym samym Plewneliew przyłączył się do opinii czeskiego prezydenta Miloša Zemana.

Prezydent Bułgarii przybył do Pragi, gdzie spotkał się między innymi ze swoim czeskim odpowiednikiem. Plewneliew po rozmowach z Zemanem wezwał Unię Europejską do zmiany swojej polityki imigracyjnej, która miałaby na celu nakreślenie wyraźnej granicy pomiędzy uchodźcami uciekającymi przed wojną i imigrantami ekonomicznymi. Jednocześnie UE musiałaby zachować się fair wobec imigrantów i zakomunikować im, że nie jest w stanie zapewnić dla nich odpowiedniej pracy i oczekiwanych przez nich wynagrodzeń. Plewneliew dodał, iż jego kraj jako pierwszy zaczął realistycznie podchodzić do kryzysu imigracyjnego i chronił już wcześniej swoje granice z Turcją.

Czeski prezydent zapowiedział natomiast wysłanie tamtejszych policjantów do Bułgarii, bowiem kraj ten dobrze wywiązuje się z zadania ochrony unijnych granic. Nagrodą za determinację Bułgarów miałaby być zresztą w przyszłości ich akcesja do układu tworzącego strefę Schengen, do której Bułgaria jak dotąd nie należy.

Zeman od początku kryzysu imigracyjnego zwraca uwagę na obecność terrorystów wśród osób napływających do Europy z Bliskiego Wschodu, a także opowiada się za wzmocnieniem unijnych granic. Czechy już od kilku miesięcy wysyłają swoich policjantów na granicę macedońsko-grecką.

Na podstawie: novinite.com, denik.cz, ceskenoviny.cz.