O globalnym kryzysie finansowym napisano wiele, natomiast większość publikacji dostępnych w Polsce przedstawiało jedynie neoliberalny punkt widzenia. A więc, że oczywiście za wszystko odpowiedzialni są chciwi i leniwi przeciętni obywatele, którzy nie słuchali mądrych rad finansistów i sprzyjających im telewizyjnych ekspertów. Były grecki minister finansów przekonuje w „Globalnym Minotaurze”, iż za krach odpowiadają Stany Zjednoczone, ponieważ uzależniły one od siebie globalną gospodarkę.

Należy zacząć przede wszystkim od postaci autora książki „Globalny Minotaur. Europa, Ameryka i przyszłość światowej gospodarki”. Yanis Varoufakis (lub w transkrypcji na polski: Janis Waroufakis) jest cenionym na wielu uniwersytetach ekonomistą, który w 2015 r. postanowił wejść do wielkiej polityki, stąd już w tym samym roku cieszył się mandatem greckiego parlamentarzysty z list Syrizy. Ugrupowanie obecnego premiera Alexisa Tsiprasa zwyciężyło wówczas w wyborach dzięki hasłom zerwania z polityką zaciskania pasa i renegocjacji warunków spłaty greckich długów, za co odpowiadać jako minister finansów miał właśnie Varufakis. Szybko okazało się jednak, że wierzyciele nie są skłonni odejść od założeń neoliberalnego doktrynerstwa, natomiast sam autor „Globalnego Minotaura” był wskazywany przez nich jako największy kłopot w kwestii dojścia do porozumienia. Ekonomista przetrwał w rządzie Tsiprasa do lipca 2015 r., kiedy w Grecji przeprowadzono referendum na temat nowych warunków proponowanych przez „Trojkę”. Choć Grecy opowiedzieli się przeciwko tym propozycjom (zgodnie zresztą z namowami Varufakisa), Tsipras zaakceptował jeszcze bardziej drakońskie warunki redukcji greckiego długu niż te odrzucone przez naród w głosowaniu. Misja Varufakisa dobiegła więc końca, natomiast później zaangażował się on w budowanie inicjatywy na rzecz demokratyzacji Europy. Obok dość racjonalnych haseł skończenia z neoliberalną polityką gospodarczą, były grecki minister finansów postanowił wcisnąć też kilka haseł o przeciwdziałaniu powrotowi do państw narodowych, przez co należy podchodzić do niego z należytym dystansem.

Kim jest natomiast tytułowy „Globalny Minotaur”? W greckiej mitologii Minotaur był postacią zrodzoną ze związku żony króla Krety Minosa i byka zesłanego przez Posejdona. Groźny potwór decyzją Minosa został zamknięty w labiryncie pod jego pałacem, natomiast jego jedynym pożywieniem byli ludzie. Aby uzyskać pokarm dla Minotaura Kreteńczycy zdecydowali się na zwycięską wojnę z Atenami, które następnie w imię utrzymania pokoju musiały co kilka lat składać stworowi ofiarę w ludziach. Choć Minotaur to jedynie postać zmyślona, faktem jest, że Kreta w okresie rządów Minosa była hegemonem na Morzu Egejskim, który czerpał korzyści z uzależnienia od siebie innych greckich państw. Kim jest więc Globalny Minotaur? Zdaniem Varufakisa są nimi Stany Zjednoczone, które na przestrzeni lat uzależniły od siebie niemal całą światową gospodarkę, a kiedy same popadły w kryzys pociągnęły za sobą inne państwa. Co ciekawe, plan dominacji na arenie międzynarodowej zrodził się po wielkim kryzysie 1929 r., kiedy to USA postanowiły przeciwdziałać kolejnym podobnym sytuacjom poprzez stworzenie globalnego systemu opartego o wymienialność dolara na złoto i o centrum finansowe w postaci Wall Street. Stąd też każda waluta została przywiązana do dolara, który tym samym stał się odnośnikiem zrozumiałym dla finansistów w rejonie całego globu. W tym celu po II wojnie światowej Amerykanie poprzez Globalny Plan postanowili uzależnić od siebie dwa pokonane państwa w postaci Niemiec i Japonii, które odrodziły się dzięki pieniądzom z amerykańskich nadwyżek. Tym samym USA wprowadziły sprawdzający się do 1971 r. mechanizm recyklingu nadwyżek, który załamał się jednak kiedy zabrakło globalnego mechanizmu recyklingu nadwyżek kontrolującego stałą nierównowagę handlową. We wspomnianym roku 1971 okazało się, że amerykański budżet został uszczuplony z powodu kosztów związanych z prowadzeniem wojny w Wietnamie i z powodu długu publicznego Stany nie mogły wymienić złota innych krajów na dolary.

Właśnie wówczas narodził się Globalny Minotaur, ponieważ podczas jednego ze szczytów grupy G7 ustalono, że cena złota jest stała, lecz może się ona zmienić. Nastąpiło więc odwrócenie założeń Globalnego Planu, bowiem teraz nadwyżki finansowe nie trafiały z USA do innych państw, ale lądowały na Wall Street. Wiązało się to z faktem, iż Amerykanie zaczęli masowo importować towary, co było dla nich opłacalne, bo ceny podstawowych towarów z innych rejonów globu i tak są określone w dolarach. Funkcjonowanie Globalnego Minotaura opierało się przy tym na czterech służebnicach w postaci nowych instrumentów finansowych stanowiących rodzaj wewnętrznej waluty funkcjonującej na rynkach finansowych; wszechobecnego Wallmartu będącego korporacją eliminującą prawa pracownicze i narzucającej pracownikom swoje reguły; nowej teorii ekonomicznej przewidującej opierającej się na przekonaniu, że kiedy bogatsi będą coraz bogatsi, wtedy pieniądze „skapną” na biedniejszych; a także kolejna gospodarcza teoria opierająca się na wyliczeniach, a nie na realnych danych i weryfikacji rynków. Dzięki tym czynnikom narodziła się więc gospodarka oparta nie na produkcji, ale na przepływie kapitału na rynkach finansowych i zwykłej spekulacji.

Książka greckiego ekonomisty jest pierwszą jego publikacją przeznaczoną dla masowego odbiorcy, co nie oznacza jednak, że przyswojenie jej treści nie wymaga dość dużego wysiłku. Varufakis nie rzuca może tysiącami liczb, ale podaje wiele przykładów wadliwej działalności mającej swe źródła na Wall Street. Bez „Globalnego Minotaura” trudno jednak zrozumieć zachodzące na świecie procesy polityczne i gospodarcze, które są efektem ekonomicznego imperializmu Stanów Zjednoczonych.

M.