Wczoraj (28.06) obchodziliśmy kolejną, 54. rocznicę Czerwca ’56. Przed kilkudziesięciu laty o godzinie 6:00 spod bramy Fabryki Pojazdów Szynowych Zakładów Hipolita Cegielskiego wyruszyło na ulice Poznania 100 000 robotników. Główną przyczyną wystąpienia robotników był brak reakcji na żądania pracowników, których sytuacja ekonomiczna po planie 6-lenim była fatalna. Robotnicy domagali się chleba, godnych warunków życia oraz wolności słowa. Pokojowy strajk zamienił się w krwawo tłumione przez komunistyczną władzę rozruchy. Do robotników Ceglorza spontanicznie dołączyli pracownicy innych fabryk oraz zwykli mieszkańcy Poznania. Demonstracje z biegiem czasu objęły teren całego miasta. Na ulice Poznania skierowano uzbrojone oddziały Milicji oraz czołgi Wojska Ludowego. Ulice miasta splamione zostały niewinną krwią robotników, kobiet i dzieci. Dziś wiadomo, że tego tragicznego dnia zginęło 57 osób, a kilkaset odniosło rany.
Co roku władze miasta oddają cześć poległym pod pomnikiem Czerwca ’56. W tym roku na obchodach rocznicy nie zabrakło i nas. O godzinie 18:00 wraz z dwoma kolegami z lubuskiej Opcji Socjal-Narodowej pojawiliśmy się na placu Adama Mickiewicza. Nasza obecność zrobiła niemałe zamieszanie wśród policjantów ochraniających zebranych ludzi. Po kilkunasto minutowej naradzie policjanci w cywilu wysłali do nas swoich świeżo wyszkolonych podopiecznych. Mądrzy panowie policjanci zadali powalające pytanie:  „-Czy chcecie zakłócić obchody rocznicy Czerwca ’56?”
Po zaakceptowaniu naszego baneru dzielni stróże prawa wrócili do radiowozu, aby dokończyć swoje pączki. Z momentem rozpoczęcia uroczystości rozwinęliśmy wcześniej wspomniany baner, na którym widniał napis „Poznań, Budapeszt 1956. Wspólne drogi do wolności”. Chociaż w ten symboliczny sposób pokazaliśmy, że pamiętamy o naszych węgierskich przyjaciołach i o Ich bohaterskiej walce z komunistyczną władzą. Transparent wśród zebranych gości wzbudził wielkie, pozytywne zainteresowanie. Bardzo miło było usłyszeć ciepłe słowa od kombatantów Czerwca ’56.

Po Apelu poległych przyszedł czas na składanie kwiatów. Po złożeniu symbolicznej wiązanki obchody 54. rocznicy bohaterskiego zrywu dobiegły końca.
Bardzo cieszy fakt, że z roku na rok na uroczystościach upamiętniających patriotyczne wydarzenia widać młode twarze. Miejmy nadzieje, że patriotyczne uczucia nie będą opuszczać młodego pokolenia Polaków.
W drodze do domu nie mogło zabraknąć obserwatorów dzielnych pogrobowców Marksa, którzy po tym jak zostali zdemaskowani musieli szybciutko uciekać do swoich kryjówek :-)

Zdjęcia: