Premier Mateusz Morawiecki przebywał z wizytą w Libanie, gdzie spotkał się z chrześcijańskim prezydentem tego kraju Michelem Aounem, a także sunnickim premierem Saadem Haririm. Głównym tematem wizyty szefa rządu na Bliskim Wschodzie była polska pomoc humanitarna dla prawdziwych syryjskich uchodźców przebywających w Libanie, lecz również rozwinięcie polsko-libańskiej współpracy biznesowej. Aoun miał przy tym zwrócić uwagę na izraelską agresję wobec Libanu i poprosić Morawieckiego o wsparcie w sprawie powrotu Syryjczyków do ich ojczyzny.

W trakcie swojej dwudniowej wizyty Morawiecki przede wszystkim odwiedził Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej w północnym Libanie, gdzie oglądał między innymi szkoły i kliniki zbudowane z myślą o syryjskich uchodźcach. Polska placówka działa tam od lipca 2012 roku, dlatego jest jednym z największych polskich programów humanitarnych realizowanych dzięki współfinansowaniu ze strony Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Podczas pobytu w Bejrucie premier złożył kwiaty pod pomnikiem Rafika Haririego, ojca obecnego szefa libańskiego rządu, który już po pełnieniu tej funkcji zginął w zamachu bombowym w lutym 2005 roku, a także na polskim cmentarzy wojennym.

Morawiecki rozmawiał z władzami Libanu głównie na temat polskiej pomocy, która w tym roku ma wynieść kolejne 10 milionów dolarów. Pieniądze te zostaną zainwestowane w stworzenie osiedla dla uchodźców, w którym znajdzie się blisko 10 tysięcy mieszkań. Z komunikatu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wynika, że rozpoczęta właśnie współpraca z Libanem ma być potwierdzeniem dotychczasowego zaangażowania naszego kraju w pomoc poszkodowanym na miejscu.

Kolejnym z celów podróży szefa rządu było ożywienie polsko-libańskiej współpracy w innych dziedzinach, szczególnie w zakresie gospodarki i rozwoju. Liban jest szczególnie zainteresowany restrukturyzacją i odbudową swoich linii kolejowych, w czym pomóc mogłyby nasze firmy, natomiast Morawiecki chciałby doprowadzić do uruchomienia dostaw gazu z Libanu do naszego kraju. Trzeba jednak pamiętać, że gaz będzie wydobywany w Libanie dopiero za około trzy lata.

Prezydent Aoun miał według libańskich mediów wyrazić zadowolenie z powodu zainteresowania polskich firm jego krajem, a także pochwalić efektywność walki naszego państwa z korupcją. Przede wszystkim jeden z liderów politycznych libańskich chrześcijan mówił o agresywnej polityce Izraela wobec jego kraju, ukierunkowanej na przejęcie jego złóż naturalnych i poprosił Morawieckiego o wsparcie Libanu w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, aby możliwy był powrót Syryjczyków do ich ojczyzny.

Na podstawie: pap.pl, premier.gov.pl, money.pl, alnour.com.lb.