Już za nieco ponad dwa tygodnie w Irlandii odbędzie się referendum, w którym mieszkańcy Zielonej Wyspy zostaną zapytani o swój stosunek do aborcji. Portal społecznościowy Facebook postanowił z tej okazji wesprzeć zwolenników liberalizacji prawa do aborcji, dlatego na jego łamach nie pojawią się żadne reklamy przeciwników swobodnej możliwości przerywania ciąży, które zostały wykupione przez zagraniczne organizacje.

Propozycję przeprowadzenia referendum w tej sprawie na początku marca przedstawiła liberalno-konserwatywna partia Fine Gael, natomiast kilkanaście dni później decyzję o jego rozpisaniu podjął irlandzki parlament. Tym samym 25 maja Irlandczycy zadecydują, czy uchylona zostanie część krajowej konstytucji, która przewiduje ochronę życia narodzonego i nienarodzonego, a tym samym umożliwi przerywanie ciąży w większej ilości przypadków niż dotychczas.

Zwolenników ochrony życia nienarodzonego postanowiły tymczasem wesprzeć amerykańskie grupy antyaborcyjne, które zaczęły wykupywać reklamy w tej sprawie. Nie pojawią się one jednak w sieci społecznościowej Facebook, chociaż nie są one zakazane przez prawo. Firma Marka Zuckerberga twierdzi, że tym samym czuwa nad „ochroną integralności wyborów i referendów”, a jednocześnie powołuje się na przepisy irlandzkiego prawa wyborczego.

Facebook jednocześnie wyraził zrozumienie dla „wrażliwości” przedreferendalnej kampanii, a także zapowiedział pracę na rzecz „zapewnienia neutralności na wszystkich jej etapach”. Celem korporacji ma być więc „zapewnienie bezpłatnego, uczciwego i przejrzystego głosowania nad tą kwestią”.

Na podstawie: christiantoday.com.