Szef Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych  Rafał Gaweł pójdzie na dwa lata więzienia, po tym jak sąd w Białymstoku uprawomocnił wyrok w jego sprawie. Czołowy „antyfaszysta” był oskarżany o szereg oszustw gospodarczych, natomiast przez wiele miesięcy próbował on udowodnić, iż nie może pójść siedzieć z powodu swojej niepoczytalności.

Są Apelacyjny w Białymstoku obniżył wczoraj karę więzienia do dwóch lat, ponieważ sąd pierwszej instancji orzekł wyrok czterech lat pozbawienia wolności. Do miejsca odosobnienia trafią w tej sprawie również dwie inne osoby, przy czym w wyniku wniesionej apelacji wobec jednej z tych osób uchylono wyrok, a sprawę skierowano do ponownego rozpatrzenia. Tym samym Rafał Gaweł z Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych znajdzie się ostatecznie w więzieniu.

Nie było to jednak tak oczywiste, ponieważ od jesieni 2017 roku Gaweł próbował udowodnić, iż jest niepoczytalny i z tego powodu nie może trafić za kratki. Jak widać próby te nie odniosły skutku.

Czołowy „antyfaszysta” został skazany za szereg przestępstw związanych z oszustwami gospodarczymi. Miał on więc między innymi dopuścić się wielokrotnego doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, przywłaszczenia mienia znacznej wartości poprzez wyłudzenie pieniędzy z banku, a także sprzeniewierzenia pieniędzy kontrahentów. Ponadto szef OMZRiK miał działać na niekorzyść współpracujących z nim przedsiębiorców.

Na podstawie: tvp.info.