Przy okazji dzisiejszych wyborów parlamentarnych, białoruski prezydent Aleksander Łukaszenka skrytykował obecny kształt sojuszu z Rosją, ponieważ rokrocznie ma ona narzucać jego państwu warunki współpracy niekorzystne dla gospodarki. Jednocześnie podkreślił on swoją otwartość na relację z Polską i Ukrainą.

„Przepraszam, ale po cholerę nam taki sojusz?” – stwierdził Łukaszenka w rozmowie z mediami, tuż po tym jak oddał głos w przedterminowych wyborach parlamentarnych. W ten sposób odniósł się do kwestii zbliżającego się wielkimi krokami podpisania nowych białorusko-rosyjskich porozumień, których głównym celem ma być dalsze pogłębianie integracji obu państw tworzących Związek Białorusi i Rosji.

Zdaniem białoruskiego prezydenta obecne warunki dyktowane przez stronę rosyjską są szkodliwe dla jego państwa, bo podczas corocznego przeglądu wzajemnych stosunków Rosjanie nakładają zobowiązania ekonomiczne niekorzystne dla Białorusi. Z tego powodu Łukaszenka stwierdził, że podpisze tylko umowy zgodne z białoruską konstytucją oraz „fundamentalnymi zasadami życia białoruskiego społeczeństwa”.

Prowadząc swoją nową grę białoruska głowa państwa puściła oko do Polski i Ukrainy. Łukaszenka stwierdził bowiem, że nasz kraj chcąc zintegrować się z Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi ochładzał relacje z Białorusią, lecz obecnie miał wywalczyć odpowiednią pozycję w zachodnich strukturach. Podkreślił on brak zagrożenia ze strony jego państwa dla Polski i Ukrainy, ponieważ nigdy nie zamierzał on spiskować wraz z Rosją przeciwko swoim sąsiadom.

Łukaszenka zachęca Polskę i Ukrainę do nawiązania bardziej pogłębionych relacji. Według niego Polska jest dla Białorusi „jednym z najbliższych krajów”, zaś on sam doskonale zdaje sobie sprawę z faktów historycznych.

Przed podpisaniem nowych porozumień z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem, jego białoruski odpowiednik wyraźnie podbija stawkę kokietując swoich sąsiadów, a także państwa Unii Europejskiej. Tydzień temu Łukaszenka składając życzenia Polakom z okazji Święta Niepodległości wyraził nadzieję na zacieśnienie wzajemnych relacji, natomiast kilka dni temu odwiedził Austrię w ramach pierwszego wyjazdu na Zachód od dekady.

Na podstawie: naviny.by, sb.by.