Najnowszy barometr nastrojów społecznych wskazuje na coraz większą liczbę Włochów, chcących widzieć u władzy „silnego przywódcę” nie zważającego na głos parlamentu i wyniki wyborów. Ponadto Włosi deklarują, że żyją w niepewności z powodu kryzysu ekonomicznego, chociaż ich zdaniem nie jest on choćby winą Unii Europejskiej czy swobodnego przepływu towarów.

Badanie przeprowadzone przez Instytut Badań Społecznych Censis miało dać odpowiedź na pytanie, jakie poglądy dominują obecnie wśród Włochów. Wychodzi więc na to, że są one przede wszystkim sceptyczne wobec systemu demokratycznego – blisko 48 proc. respondentów widziałoby bowiem u władzy „silnego przywódcę”, który nie liczyłby się z wynikami wyborów parlamentarnych i z naciskami parlamentarzystów.

Na poglądy włoskiego społeczeństwa wyraźnie wpływa kiepska sytuacja ekonomiczna kraju. Blisko 65 proc. respondentów jest bowiem niepewna swojej przyszłości, natomiast 75 proc. wyraża brak zaufania do innych ludzi. Ponad 70 proc. ankietowanych dostrzega natomiast wzrost postaw niechętnych wobec imigrantów, podczas gdy 58 proc. widzi rozwój „antysemityzmu”.

Włosi nie są jednak narodem, który można zaklasyfikować jako eurosceptyczny. Z członkostwa w UE nie chce rezygnować 62 proc. ankietowanych, a za wystąpieniem ze Wspólnoty opowiada się jedna czwarta badanych. Rezygnacji z waluty euro i powrotu do liry nie popiera 61 proc. Włochów, zaś przeciwnego zdania jest tylko 24 proc. Nieco mniejszy jest odsetek zwolenników swobodnego przepływu towarów – chce go utrzymać 49 proc., za to widziałoby go z powrotem 32 proc.

Na podstawie: ilmessaggero.it.