W sprawie przebywających od ponad roku w więzieniu Nikity Tichonova i Eugenii Hasis, niesłusznie oskarżonych o podwójne zabójstwo, pojawiły się nowe okoliczności. W związku z nimi zmieniona została część stawianych wcześniej zarzutów.
Tichonov i Hasis byli dotychczas głównymi podejrzanymi o zabójstwo prawnika Stanisława Markiełowa oraz Anastazji Baburowej, związanych z Nową Gazetą (Новая Газета) i ruchami lewicowymi – współpracowali m.in. z Amnesty International oraz z anarchistyczną grupą Akcja Autonomiczna. Do ich zabójstwa doszło 19 stycznia 2009 roku w Moskwie, zginęli od strzałów w głowę z broni, której nie odnaleziono. Według rosyjskiego analityka Pawła Felgenhauera, jak również środowisk skupionych m.in. wokół Nowej Gazety, szczegóły śledztwa wskazują, iż najprawdopodobniej dokonano ich na wewnętrzne zlecenie rosyjskiej służby bezpieczeństwa FSB. Ostatecznie jednak, na ławie oskarżonych zasiedli nacjonaliści Nikita Tichonov i Eugenia Hasis.

Na jednej z ostatnich rozpraw sąd zmienił akt oskarżenia wobec Hasis na współudział przy zabójstwie adwokata Stanisława Markiełowa, oraz uniewinnił ją od zabójstwa Anastazji Baburowej. Zarzuty wobec Nikity Tichonova pozostały bez zmian – jest on oskarżony o podwójne morderstwo. Obydwoje oskarżeni nie przyznają się do winy.

Adwokaci oskarżonych domagają się uniewinnienia swoich klientów, wykazując od samego początku skierowanego przeciwko nim procesu masę uchybień w śledztwie oraz notoryczne przypadki naginania prawa i mataczenia. Obrońcy wspominają również o fakcie złego traktowania oskarżonych w zakładach, w których są osadzeni.

Głównym dowodem, który miał obciążać Nikitę Tichonova było ukrywanie się oraz posługiwanie fałszywymi dokumentami, w związku ze śledztwem wytoczonym przez Stanisława Markiełowa w sprawie o zabójstwo antyfaszysty Aleksandra Rukhnina. Tichonov wiedząc, że sprawa prowadzona przez Markiełowa nie zostanie rozpatrzona obiektywnie, zaczął się ukrywać.

W dniu, kiedy zamordowano Stanisława Markiełowa i Anastazję Baburową, bez jakiegokolwiek śledztwa czyn ten przypisano Tichonovi – stał on się głównym podejrzanym, ponieważ założono, że zabójstwo mogło być aktem zemsty na prawniku, który wystosował za nim list gończy. Po kilku latach śledztwa, Nikita Tichonov został oczyszczony z zarzutu zamordowania Aleksandra Rukhnina (czytaj: Nikita Tichonov oczyszczony z zarzutu „zabójstwa antyfaszysty”). Zarówno jego obrońcy, jak też sami śledczy byli przekonani, że okoliczność ta w znacznym stopniu przyczyni się do wyroku uniewinniającego również w sprawie o morderstwo Markiełowa. Na chwilę obecną tak się jednak nie stało.

Sprawa Hasis i Tichonova nie została jeszcze zamknięta, dlatego też zaangażowane w pomoc prawną osoby mają nadzieję, że prawda ujrzy w końcu światło dzienne.