Jak podaje serwis ukraińskich niezależnych nacjonalistów – Reactor.org.ua – wczoraj w Odessie zapadł wyrok w sprawie Aleksieja Makarova, więźnia politycznego, który od kwietnia ubiegłego roku przebywał w miejscowym areszcie oskarżony o rzekomą napaść na dziennikarza stacji ATV, do której miało dojść po zakończeniu jednej z nacjonalistycznych demonstracji.

Zatrzymany nacjonalista usłyszał wyrok jednego roku i dwóch miesięcy pozbawienia wolności. Jest to dla niego „lżejsza wersja” niezasłużonej kary, gdyż Makarov posiada rosyjskie obywatelstwo, a ukraińska prokuratura wydała zgodę na jego ekstradycję do Rosji. Tam może mu grozić nawet do dziesięciu lat więzienia.

Aleksiej Makarov od początku nie przyznawał się do winy. Sformułowany wobec niego zarzut początkowo przeszedł kilka „transformacji” – od czynu chuligańskiego zaczynając, na napaści kończąc. Zatrzymany skarżył się również, że służby więzienne w celu wymuszenia odpowiednich zeznań stosują niewyszukane sposoby przemocy fizycznej. Makarovowi odmawiano także kontaktu z obrońcą.

Osadzenie w areszcie Aleksieja Makarova było swoistym początkiem wzmożonych państwowych represji wobec ukraińskich nacjonalistów. Warto jednak odnotować, iż zdecydowana większość systemowych ataków spotykała się z kontrakcjami przeprowadzanymi przez narodowych aktywistów, między innymi za pośrednictwem demonstracji organizowanych na terenie całej Ukrainy, charytatywnych koncertów, czy masowych akcji informacyjnych.