syrian-armyPod fasadą rzekomej troski o sytuację w skonfliktowanym kraju i dążeniami do ogarnięcia go pokojem kryje się kolejna próba destabilizacji. Zachód stawia legitymizowanemu przez naród prezydentowi Syrii ultimatum. Jest ono ocenione nie na kompromis, ale na kategoryczny sprzeciw ze strony al-Assada i możliwość zarzucenia mu złej woli w procesie pokojowym.

Jednym z żądań państw zachodnich wspartych przez Rosję jest dążenie do przekazania prerogatyw władzy rozdrobnionym politycznie rebeliantom. Stojący na czele MSZ Francji Laurent Fabius nie uzasadnił merytorycznie na jakiej podstawie władza ma być przekazana zbuntowanej opozycji, jednakże zaznaczył, iż jest to jeden z elementarnych warunków powołania konferencji pokojowej. Uzyskał on poparcie Wielkiej Brytanii.

Kolejnym warunkiem jest wykluczenie z udziału w międzynarodowej konferencji Iranu. Jako wątpliwy argument podano sojusz łączący rząd w Teheranie i Damaszku. Wydaje się nieprawdopodobne, że na zasadzie utrzymania wiarygodności i obiektywności z prac w konferencji pokojowej wyeliminowane zostaną państwa zachodnie jawnie wspierające m.in. opozycyjnych dżichadystów.

Szantaż, który może spotkać się z odrzuceniem ze strony syryjskiej władzy obliczony jest uzasadnienie dla wzmożonego zaopatrywania w broń rebeliantów przez USA, w przyszłości może stanowić także preludium do tzw. „misji stabilizacyjnej”.

na podstawie: Money.pl