semelovaPosłanka Marta Semelová z Komunistycznej Partii Czech i Moraw, pochwaliła w czwartkowym programie radiowym, czasy komunistycznej Czechosłowacji. Jej zdaniem, obecnie prawa człowieka są łamane w większym stopniu.

Komunistka wzięła udział w radiowym programie „Hyde Park”. Odmówiła co prawda odpowiedzi na kilka pytań, mówiąc o potrzebie budowania przyszłości, jednak odniosła się również do przeszłości. W jej opinii, czasy reżimu komunistycznego nie były takie złe jak przedstawia się je dziś. Posłanka uważa, że wszyscy ludzie mieli wówczas pracę, podczas gdy obecnie bezrobocie w Czechach sięga prawie 10%. Poza tym obecnie łamie się prawa człowieka w większym stopniu, ponieważ w czasach komunizmu każdy miał prawo do pracy i mieszkania. Komunistyczna Czechosłowacja miała również oferować lepszy poziom edukacji oraz służby zdrowia, a także rozwijała rolnictwo i przemysł.

Semelová odniosła się również do represji z czasów minionego systemu. Stwierdziła, że represje owszem były, jednak ona sama nie zna nikogo kto byłby im poddany. Dodała, iż czasem odnosi wrażenie, że represje dotknęły większą liczbę osób niż rzeczywiście zamieszkiwało wówczas Czechy. Komunistyczna posłanka stwierdziła także, iż interwencja wojsk Układu Warszawskiego w 1968 roku, nie była okupacją lecz „międzynarodową pomocą” dla władz komunistycznych.

Do prokuratury wpłynęło już zawiadomienie w sprawie popełnienia przestępstwa przez parlamentarzystkę, która miała dopuścić się negacji zbrodni systemu komunistycznego. Autor wniosku, Dušan Makovsky ze zrzeszenia ProtiAlt powiedział, że chce aby o poprzednim systemie mówiono tak samo jak o reżimie nazistowskim. Zdaniem ekspertów, możliwość ukarania Semelovej jest niewielka.

Działaczka Komunistycznej Partii Czech i Moraw (Komunistická strana Čech a Moravy), już na jesieni ubiegłego roku przedstawiała swoje kontrowersyjne poglądy. W jednym z wywiadów stwierdziła, że przed 1989 roku w Czechach istniał sprawiedliwszy system niż obecnie, ponieważ standard życia ludzi był dużo wyższy. Semelová niedługo po tej wypowiedzi została wybrana do parlamentu, startując w stolicy kraju, Pradze. Czescy komuniści otrzymali w wyborach 14,91%.

na podstawie: lidovky.cz, idnes.cz