thumb_aksamitni_terrorysci.jpgIdea i ruch narodowych bolszewików interesuje (interesuje nie znaczy fascynuje) mnie już od dłuższego czasu. Skąd bierze się moje zainteresowanie tym ruchem? A stąd, że mało która wizja polityczna jest tak bardzo napełniona paradoksami i -w teorii- wykluczającymi się przeciwieństwami. Ruch ten jest bardzo słabo znany w Polsce, zaś w polskojęzycznych mediach usłyszeć o nich można jedynie przy okazji 1 maja, bądź 4 listopada (rosyjskiego Dnia Jedności Narodowej) – w obydwu przypadkach każda ze stacji ma problem z określeniem tej grupy, czy to mianem „nacjonalistów” czy to „komunistów”. Kim w rzeczywistości są narodowi bolszewicy? W odpowiedzi na to pytanie znacznie pomóc może właśnie recenzowana przeze mnie książka Przemysława Jana Sieradzana.

W pierwszym rozdziale książki autor zapoznaje nas z rodowodem narodowego bolszewizmu. Przypomina postacie osób wchodzących w skład partii komunistycznej na przełomie lat ’20-tych i ’30-tych, które były swego rodzaju założycielami tej myśli politycznej. Autor, jako doktorant nauk politycznych nie miał problemów, by dokładnie wskazać okres narodzin tej ideologii. Następnie autor, można by rzec, rozkłada ideę narodowego bolszewizmu na czynniki pierwsze, poszukując w ten sposób powiązań z ruchami skrajnie lewicowymi i skrajnie prawicowymi. Przy okazji możemy się zapoznać z cytatami z gazety „Limonka” (organu prasowego nazboli), gdzie przewodniczący dzisiejszej partii NBP, Eduard Limonov, obok siebie za wzory godne naśladowania stawia Józefa Stalina, Adolfa Hitlera czy Ernesto „Che” Guevarrę – pomaga to w znaczny sposób, zarówno autorowi jak i czytelnikowi dostrzec pierwszą serię paradoksów w ideologii narodowych bolszewików.

Drugi rozdział został w całości poświęcony wspomnianemu przewodniczącemu partii narodowo-bolszewickiej. Limonov przedstawiony został jako postać kontrowersyjna, jednak doceniana w swoim fachu jakim jest publicystyka. W rozdziale w zasadzie przedstawiona została spora biografia Limonova, w dużym stopniu ukazująca zawiłe meandry w życiorysie tego człowieka. Jest to jeden z ciekawszych rozdziałów w tej książce, gdyż ponownie możemy dostrzec masę przeciwieństw w ideologii narodowego bolszewizmu.

Kolejne rozdziały wydają się równie ciekawe, gdyż przedstawiają działalność dzisiejszych nazboli. Opisanych zostało większość akcji dzięki którym NBP zaistniała w mediach, bądź po prostu skupiła na sobie większą uwagę władz Kremla i OMONu. Każda z tych akcji była swego rodzaju podwaliną do włączenia się narodowych bolszewików do „twardej” antykremlowskiej i antyputinowskiej opozycji. Taki stan rzeczy miał jednak swój zgubny wpływ na przyszłość partii, gdyż w NBP nastąpił rozłam i jej szeregi opuściło wielu aktywnych działaczy – w tym ideolog i główny mózg w tej partii, Aleksander Dugin.

Ostatnie rozdziały (siódmy i ósmy) zostały w pełni poświęcone dzisiejszej działalności Partii Narodowo-Bolszewickiej, tej po „zwrocie ideologicznym”. Opisane zostało między innymi aresztowanie Eduarda Limonova przez władze, czy większość akcji sabotażowych, które były notabene przysłowiowym gwoździem do trumny w procesie Limonova. Temat narodowego bolszewizmu został w tej książce wyczerpany w całości. Te zaledwie 171 stron pozwala w dokładny sposób zapoznać się z tym -nie da się ukryć- rosyjskim fenomenem politycznym. Choć Partia Narodowo-Bolszewicka przeżywa obecnie kryzys, do którego w znaczny sposób przyczynił się rozłam w partii, uważam, że jeśli idea narodowego bolszewizmu rozprzestrzeniłaby się na większą skalę w Europie, mogłaby stwarzać realne zagrożenie dla ruchów nacjonalistycznych, choć w sporym stopniu także się do nich zalicza.

Książkę polecam każdemu, gdyż zapoznawanie się z ‘innymi’ ideologiami powinno być naszym obowiązkiem, a sama książka dostępna jest w większości księgarni w przystępnej cenie. Przez wzgląd na rozdział pierwszy i czwarty, książka może się także przydać osobom studiującym politologię bądź bardziej interesujących się tym przedmiotem, gdyż jak już wspomniałem autor w całości wyczerpał temat narodowego bolszewizmu (od genezy, po działalność), tak więc stanowi ona niebywałą wartość naukową.

 

 

J.