Przed tygodniem grupa parlamentarzystów zdecydowała się opuścić Nową Lewicę, przyłączając się jednocześnie do koła parlamentarnego Polskiej Partii Socjalistycznej. Nie spodobało się to jednak sporej części działaczy ugrupowania. Twierdzą oni, że w przypadku Joanny Senyszyn i Andrzeja Rozenka można mówić o „pastiszu wartości socjalistycznych”.

Od miesięcy w koalicji Sojuszu Lewicy Demokratycznej,. Wiosny Roberta Biedronia i Lewicy Razem narastał spór między jej szefem Włodzimierzem Czarzastym a niektórymi liderami Nowej Lewicy. Chodziło między innymi o autorytarny sposób sprawowania władzy przez Czarzastego, a bodaj najbardziej o jego rzekomą niechęć do współpracy z liberalną częścią opozycji.

Przed tygodniem wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka oraz posłowie Joanna Senyszyn, Robert Kwiatkowski i Andrzej Rozenek postanowili więc opuścić klub Nowej Lewicy. Ogłosili więc przyłączenie się do senatora Wojciecha Koniecznego z PPS-u, dzięki czemu po 24 latach w parlamencie ponownie pojawiło się koło socjalistów.

Nie wszystkim w PPS-ie się to jednak spodobało. Najpierw przyjęcie wspomnianych parlamentarzystów rozsierdziło Organizację Młodzieżową PPS „Czerwoną Młodzież”. Zaczęli odchodzić z niej więc niektórzy aktywiści.

Teraz kilkudziesięciu działaczy ugrupowania wydało specjalne oświadczenie, krytykując w nim sposób zarządzania PPS-em przez Koniecznego. Uważają oni, że senator niszczy socjalistów, bo przyjęcie w poczet członków PPS-u Senyszyn i Rozenka, a przede wszystkim powołanie do życia koła parlamentarnego, nie było konsultowane z Radą Naczelną.

Socjaliści negatywnie odnoszą się także do działalności wspomnianych postaci. Według nich Senyszyn i Rozenek i ich „poglądy stanowią pastisz wartości socjalistycznych, a ich obecność w PPS zagraża socjalistycznemu charakterowi partii”. Dodatkowo w kontekście braku konsultacji z Radą Naczelną PPS ich stwierdzenia o niedemokratycznym charakterze Nowej Lewicy ” budzą więc jedynie uśmiechy – sarkastyczne lub pełne politowania”.

Sygnatariusze oświadczenia żądają tym samym dymisji Koniecznego z funkcji przewodniczącego Rady Naczelnej, a także usunięcia Senyszyn i Rozenka z szeregów partii. Sam lider PPS zarzuca z kolei swoim przeciwnikom „buntowanie się przeciwko rozwojowi partii, podmiotowości w parlamencie”.

Na podstawie: interia.pl, wprost.pl.

fot. wikipedia.org.

Zobacz również: