polacy-tania-sila-roboczaAutorka brytyjskiego dziennika „Financial Times” we wpisie na swoim blogu zajęła się gospodarką Polski. Valentina Romei zwróciła uwagę, iż mimo kryzysu gospodarczego nasz kraj zanotował wzrost gospodarczy, jednak jednocześnie Polska opiera się na niestabilnym zatrudnieniu i niskich kosztach pracy.

Dziennikarka odpowiadająca we wpływowym dzienniku za dane statystyczne wskazała, że po kryzysie gospodarczym z 2008 r., Polska była jedyną gospodarką, której PKB w tym czasie nie tylko nie spadło, lecz odnotowało wzrost. W pierwszym kwartale tego roku wyniósł on 3,6 proc. co daje trzeci wynik, zaraz po Rumunii i Czechach. Według prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego, nasz kraj czeka dalszy dynamiczny wzrost. Pozytywne dane mają związek z przeprowadzeniem reform strukturalnych, dobrej jakości siły roboczej oraz inwestycjami z funduszy Unii Europejskiej.

Polska jest jednak jednocześnie krajem taniej siły roboczej, w którym koszty pracy są niskie i od 2008 r. stale spadają. Jesteśmy również krajem ekstremalnie dużego udziału prekariuszy i elastycznych form zatrudnienia – pod względem ilości umów śmieciowych zajmujemy drugie miejsce wśród krajów OECD, zaraz po Chile.

Kolejnym z problemów gospodarki Polski jest bardzo niska innowacyjność, bowiem na badania i rozwój wśród państw OECD mniej wydają jedynie Słowacja, Grecja i Rumunia, natomiast więcej m.in. Czechy, Estonia czy Słowenia.

Na podstawie: blogs.ft.com, forsal.pl.