Pięć osób z w sumie jedenastu oskarżonych osób zostało skazanych na karę śmierci za udział w zabójstwie Dżamala Chaszukdżiego. Mieszkający na emigracji w Turcji publicysta z Arabii Saudyjskiej został zabity w październiku zeszłego roku w Stambule, a jego ciało zostało poćwiartowane i wywiezione przez funkcjonariuszy saudyjskich służb specjalnych.

Saudyjski prokurator poinformował, że w sprawie zabójstwa dziennikarza pięć osób zostało skazanych na karę śmierci, trzy na łączne kary 24 lat więzienia, natomiast w przypadku trzech osób nie udowodniono im żadnej winy. Jednocześnie nie podano żadnych bliższych informacji na temat tożsamości tych osób, poza konsulem Mohammedem Al-Otaibim, oczyszczonym jednak z zarzutów.

Osoby skazane przez saudyjski sąd na karę śmierci usłyszały takie wyroki, ponieważ miały „popełnić zbrodnię i brać w niej bezpośredni udział”. Pozostała trójka miała z kolei ukrywać przestępstwo oraz naruszać prawo.

Chaszukdżi przez wiele lat był dziennikarzem blisko związanym z władzą, lecz w ostatnich latach swojego życia zaczął głosić poglądy niebezpieczne dla saudyjskiego dworu królewskiego. Z tego powodu w 2017 roku został zmuszony do opuszczenia kraju. W październiku ubiegłego roku przybył natomiast do saudyjskiego konsulatu w Stambule, gdzie miał zostać zamordowany, a jego ciało poćwiartowane i wywiezione potajemnie z Turcji.

Do dzisiaj zbrodnia nie została do końca wyjaśniona. Według doniesień mediów amerykańska CIA jest przekonana, że Chaszukdżi został zamordowany przez agentów służb specjalnych Arabii Saudyjskiej, działających na polecenie brata księcia Muhammada ibn Salmana, czyli saudyjskiego następcy tronu.

Na podstawie: arabnews.com, presstv.com, aljazeera.com.