Według bułgarskiego premiera Bojko Borisowa już niedługo do Europy może wyruszyć kolejna fala imigrantów. Dostępne informacje wskazują bowiem na organizowanie się przez uchodźców przebywających w Turcji, którzy pod hasłem „Marszu Nadziei” zamierzają w liczbie nawet trzydziestu tysięcy szturmować zewnętrzną granicę Unii Europejskiej.

W bułgarskiej stolicy Sofii zorganizowano konferencję poświęconą sprawom imigracji, zaś przemawiający w jej trakcie szef tamtejszego rządu wyraził poważne zaniepokojenie możliwością odnowienia się kryzysu migracyjnego. Według Borisowa blisko 30 tys. uchodźców przebywających na terenie Turcji chce pod hasłem „Marszu Nadziei” próbować przedostać się na unijne terytorium.

Może to więc stanowić ogromny problem, przy czym bułgarski premier zapewnił, że w chwili obecnej sytuacja jest opanowana, chociaż duże problemy z osobami nielegalnie przekraczającymi granicę ma sąsiednia Grecja. Bułgaria dzięki budowie płotu na granicy z Turcją może bowiem w łatwiejszy sposób kontrolować przepływ ludzi, a także zatrzymywać przemytników ludzi. W ubiegłym roku tamtejsze sądy skazały zresztą 133 osoby zamieszane w ten proceder.

Ponadto Borisow chwalił współpracę z Turcją, która pomaga Bułgarii walczyć z nielegalną imigracją, co jest możliwe także dzięki środkom z UE. Zaraz dodał jednak, że w Turcji przebywają już cztery miliony imigrantów, natomiast sytuacja pod tym względem stale się pogarsza.

Na podstawie: reuters.com, yenisafak.com.