Jeden z białostockich pedagogów miał przed tygodniem uczestniczyć w kontrdemonstracji do „Marszu Równości”, aby tym samym bronić wartości tradycyjnej rodziny. Z tego powodu został zwolniony zarówno ze szkoły, jak i z poradni w której pracował, zaś jego zidentyfikowanie było możliwe dzięki pracy konfidentów z Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

Szefowie Rafała L. poinformowali o jego natychmiastowym zwolnieniu białostockiego prezydenta Tadeusza Truskolaskiego, który sekował pedagoga z powodu jego udziału w kontrdemonstracji do marszu dewiantów. O zwolnieniu pedagoga zadecydowali więc dyrektor Szkoły Podstawowej nr 5 im. Władysława Broniewskiego oraz szefowa miejskiej Specjalistycznej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej dla Dzieci i Młodzieży z Zaburzeniami Emocjonalnymi.

Dotychczasowy pracownik wspomnianych wyżej placówek został wyrzucony z pracy za swoje przekonania polityczne, ponieważ w ubiegłą sobotę uczestniczył w Białymstoku w kontrmanifestacji do tzw. „Marszu Równości”. Jego personalia zostały natomiast ustalone przez konfidentów z  Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, którzy zamieścili w mediach społecznościowych nagranie z udziałem Rafała L.

Sam Truskolaski w ostatnich dniach prowadzi kampanię nienawiści wobec radnych Prawa i Sprawiedliwości, którzy brali udział w publicznym różańcu będącym jednym z przejawów manifestowania przywiązania do tradycyjnej rodziny przez mieszkańców Białegostoku.

Na podstawie: wiadomosci.wp.pl, rp.pl.

Zobacz również: