Izraelski prezydent Reuwen Riwlin pochwalił Rosję stwierdzając, że jest ona bliskim przyjacielem jego kraju, zaś jej władze otaczają troską kwestię izraelskiego bezpieczeństwa. Dodatkowo Izraelczycy zaprosili rosyjskiego przywódcę Władimira Putina, który w styczniu przyszłego roku miałby wziąć udział w jerozolimskich obchodach rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau przez Armię Czerwoną.

Riwlin przedwczoraj był honorowym gościem na przyjęciu z okazji Dnia Rosji, zorganizowanym przez ambasadę Federacji Rosyjskiej w Izraelu. W swoim przemówieniu zachwalał on izraelsko-rosyjskie relacje, dlatego określił Rosję mianem jednego z najbliższych sojuszników i największych przyjaciół Izraela, której władze mają z troską pochylać się nad kwestiami izraelskiego bezpieczeństwa.

Zdaniem głowy państwa syjonistycznego, Izrael i Rosję łączą wspólne problemy w postaci zagrożenia terrorystycznego oraz destabilizacji regionu Bliskiego Wschodu. Riwlin przypomniał, iż Rosja doskonale wie jak stawiać czoła pojawiającym się zagrożeniom, ponieważ zapłaciła wysoką cenę walcząc podczas II wojny światowej z nazistami. Poinformował on zresztą, że zaprosił Putina do Jerozolimy, aby ten wziął udział w obchodach 75. rocznicy wyzwolenia Auschwitz-Birkenau przez sowieckie wojsko.

Jednocześnie izraelski prezydent do listy współczesnych zagrożeń dodał „antysemityzm”, który jego zdaniem rozpowszechnia się na całym świecie. Zdaniem Riwlina sam Putin jest jednak zadeklarowanym sprzymierzeńcem w walce z tym zjawiskiem.

Na podstawie: israelnationalnews.com.