Kolejnym elementem „Tarczy antykryzysowej”, proponowanym przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, ma być ograniczenie możliwości nieuzasadnionego podwyższania cen przez przedsiębiorców. W tym celu specjalna ustawa miałaby ustalać maksymalne stawki oraz marże, które byłyby nałożone na produkty mające kluczowe znaczenie dla zdrowia ludzi oraz kondycji gospodarstw domowych.

Prezes UOKiK Tomasz Chróstny twierdzi, że kierowana przez niego instytucja stale monitoruje poziom cen w polskich sklepach. Pracownicy Urzędu mają w tej chwili śledzić przede wszystkim kształtowanie się ich w sieci internetowych, natomiast Inspekcja Handlowa we wszystkich województwach weryfikuje je w sklepach małych i średnich oraz w sieciach handlowych. W ten sposób UOKiK sprawdza wysokość cen w porównaniu do sytuacji ze stycznia i lutego.

Przede wszystkim Urząd chciałby jednak ochrony prawnej dla konsumentów. Z tego powodu proponuje on, aby w przygotowywanej „Tarczy antykryzysowej” uwzględnić możliwość ograniczania cen oraz marż pobieranych przez sklepy. Miałoby to dotyczyć produktów i usług „mających istotne znaczenie dla ochrony zdrowia lub bezpieczeństwa ludzi, lub kosztów utrzymania gospodarstw domowych”.

To nie jedyna propozycja UOKiK-u. Chróstny chciałby bowiem, żeby jego instytucja w ramach działalności operacyjnej nie musiała informować o planowanej kontroli na siedem dni przed jej przeprowadzeniem. Ponadto Urząd ma nadzieję, że przedsiębiorcy w obliczu kryzysu związanego z koronawirusem zachowają się jednak solidarnie i nie będą wykorzystywać swojej pozycji do maksymalizowania zysku.

Na podstawie: wnp.pl, money.pl.