Węgierski premier Viktor Orbán nie wykluczył otwarcia „korytarza humanitarnego” dla imigrantów chcących przedostać się do państw Europy Zachodniej. W ten sposób odpowiedział na próby narzucania jego państwu polityki w sprawie imigracji. Orbán dodał, że tylko w tym roku węgierskie służby udaremniły nielegalne przekroczenie granicy prawie stu tysiącom osób.

Szef węgierskiego rządu w cyklicznym wywiadzie dla stacji Kossuth Radio odniósł się do kwestii imigracji w Unii Europejskiej. Zauważył przede wszystkim, że kolejne kraje podążają w tej sprawie drogą Węgier. Tym samym swoje własne ogrodzenia graniczne wybudowały lub budują Grecja, Hiszpania, Bułgaria, Słowenia, Estonia, Litwa, Łotwa i Polska.

Orbán mówił również o rosnącej presji migracyjnej, która w porównaniu do ubiegłego roku miała wzrosnąć blisko czterokrotnie. Nielegalne przekroczenie granicy zewnętrznej Unii Europejskiej w pierwszych dziewięciu miesiącach uniemożliwiono 92 tys. osób. Węgry na ochronę granic wydały zaś jak dotąd blisko 600 miliardów forintów.

Polityka Węgier względem imigrantów często jest przedmiotem krytyki ze strony państw zachodnich. Z tego powodu Orbán zadeklarował, że jego państwo może stworzyć „korytarze humanitarne” dla obcokrajowców chcących przedostać się do Szwecji, Niemiec czy Austrii. Węgry nie będą jednak ulegać żadnym naciskom w sprawie swojej polityki.

Na podstawie: hungarytoday.hu.