christianschool1Kilkaset osób protestowało w środę przed budynkiem ministerstwa edukacji w Jerozolimie, sprzeciwiając się dyskryminacji ich placówek w izraelskim systemie szkolnictwa. Rząd Benjamina Netanjahu obcina na nie dotacje, jednocześnie finansując szkoły dla ortodoksyjnych Żydów.

Manifestanci mieli ze sobą transparenty takie jak „Chrześcijańska nauka nie jest na sprzedaż” czy „Szkoły chrześcijańskie proszą o równość”. Botrus Mansour, dyrektor szkoły Chrzciciela z Nazaretu powiedział, że środowisko chrześcijan w Izraelu postuluje równość w finansowaniu szkolnictwa. Dodał przy tym, iż szkoły prowadzone przez wyznawców Jezusa realizują wszystkie programy narzucone przez izraelskie ministerstwo edukacji, czego nie czynią jednak placówki prowadzone przez ortodoksyjnych Żydów, które mogą jednak liczyć na 100 proc. dofinansowania.

Do chrześcijańskich szkól w Izraelu uczęszcza blisko 30 tys. uczniów, a większość z nich jest prowadzona przez Palestyńczyków, którzy założyli je jeszcze przed powstaniem izraelskiego państwa. Jednocześnie placówki te oferują bardzo wysoki poziom edukacji, co owocuje ich wysokimi osiągnięciami. Rząd Izraela stale obcina na nie jednak dotacje, a w ciągu 10 lat zmalały one o blisko 45 proc.

Z tego powodu szkoły muszą podnosić opłaty, które są jednak coraz bardziej uciążliwe dla arabskiej społeczności w Izraelu. Tamtejsze ministerstwo edukacji twierdzi jednak, że na mocy prawa nie może pokrywać 100 proc. wydatków tych szkół, tak jak czyni to w przypadku edukacji dla żydowskich ortodoksów.

na podstawie: english.pnn.ps, presstv.ir