Już przed kilkoma tygodniami pojawiły się informacje, iż projekt zakazu handlu w niedzielę zostanie złagodzony, na co zgodzić się miały również związki zawodowe. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej już oficjalnie opowiedziało się za stopniowym wprowadzaniem ograniczeń, które miałyby zacząć się od dwóch niedziel w miesiącu.

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska opowiedziała przede wszystkim na zarzuty inicjatorów projektu. Według NSZZ „Solidarność” prace nad nim trwają bardzo powoli, ale według członkini rządu Beaty Szydło taki stan rzeczy jest zależny od specjalnej sejmowej komisji, a jej aktywność nie może być przyspieszana przez rządzących. Dodatkowo Rafalska opowiada się za stopniowym wprowadzaniem ograniczeń.

Przychyla się ona bowiem do wniosków wicepremiera i gospodarczego superministra Mateusza Morawieckiego, który jest przeciwnikiem wprowadzania terapii szokowej dla sektora handlowego. Według Rafalskiej początkowo zakaz handlu w niedzielę miałby obejmować dwa takie dni w miesiącu, a realnie takie rozwiązanie mogłoby zostać wprowadzone już od przyszłego roku, przy zachowaniu pozostałych ograniczeń w dni wolne od pracy.

Na takie rozwiązanie zgadzają się związki zawodowe, natomiast przedsiębiorcy i według nieoficjalnych pogłosek także rząd Beaty Szydło, są zwolennikami ograniczenia handlu wpierw do godziny 13 w każdą z niedziel.

Na podstawie: money.pl.