Rosyjski prezydent Władimir Putin przebywał z wizytą w Iranie, gdzie spotkał się nie tylko z najważniejszymi postaciami tamtejszej polityki, ale także ze swoim azerskim odpowiednikiem, Ilhamem Alijewem. Głównym tematem rozmów były oczywiście kwestie międzynarodowe, takie jak podział wpływów na Morzu Kaspijskim, rozwiązanie problemu konfliktu w Syrii, międzynarodowe porozumienie nuklearne, czy też globalna walka z ugrupowaniami terrorystycznymi.

Najważniejszym elementem spotkania prezydentów Iranu, Rosji i Azerbejdżanu była kwestia wspólnej eksploatacji Morza Kaspijskiego. Hasan Rowhani, Władimir Putin i Ilham Alijew zgodzili się rozszerzyć współpracę w kwestii przemysłu naftowego i gazowego, stąd kraje te mają porozumieć się w sprawie wydobycia oraz przetwarzania złóż ropy naftowej. Ponadto w przyszłości ma powstać linia kolejowa, która będzie łączyć ze sobą Iran, Rosję i Azerbejdżan, dzięki czemu państwa te będą mogły eksportować swoje wyroby na terytorium Europy.

Wspomniane trzy kraje wydały również wspólne oświadczenie w sprawie ostatnich zawirowań, jakie dotknęły porozumienie nuklearne pomiędzy Iranem i sześcioma największymi światowymi mocarstwami. W dokumencie można przeczytać, iż wszystkie państwa sygnujące umowę sprzed dwóch lat powinny jej przestrzegać, co jest oczywiście nawiązaniem do ostatnich deklaracji amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa, który zapowiedział wycofanie się swojego kraju z tych ustaleń, ponieważ mają one być niezgodne z amerykańskim interesem narodowym.

Putin miał zresztą zapowiedzieć Rowhaniemu, że to Rosja będzie gwarantem przestrzegania porozumienia nuklearnego, bo „jednostronne naruszenie porozumienia nuklearnego z Iranem nie zostanie zaakceptowane pod żadnym pretekstem”. Dodatkowo rosyjski prezydent stwierdził, iż tylko Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej ma prawo do rozsądzenia, czy Iran rzeczywiście nie przestrzega zawartych umów, które nie miały zresztą związku z irańskim programem rakietowym. Zdaniem Rowhaniego to właśnie pozycja Rosji wzmacnia wartość porozumienia.

Prezydenci Iranu i Rosji rozmawiali także o konflikcie syryjskim. Według Rowhaniego ich wzajemna kooperacja zmniejszyła napięcie w regionie Bliskiego Wschodu, dlatego oba kraje powinny dalej kontynuować współpracę w kwestii końcowej walki z zagrożeniem terrorystycznym. Irański prezydent jest też zainteresowany większą liczbą rosyjskich inwestycji w swoim kraju, bo Iran ma mieć dobre doświadczenia w sprawie zaangażowania rosyjskiego prywatnego kapitału w rozwój krajowej gospodarki.

Ponadto Iran jest oczywiście zainteresowany wzmocnieniem swoich kontaktów z Azerbejdżanem, ponieważ Azerowie są nie tylko sąsiadami Irańczyków, lecz po Persach stanowią najliczniejszą grupę etniczną w Islamskiej Republice, a Azerem z pochodzenia jest duchowy przywódca kraju, ajatollah Ali Chameini. Rowhani przestrzegał przy tym Alijewa przed słuchaniem złych doradców, zainteresowanych zakłóceniem wzajemnych relacji.

Na podstawie: presstv.com, reuters.com, news.az.