Amerykański prezydent Donald Trump kwestionując porozumienie nuklearne z Iranem zdecydował się na przywrócenie części sankcji, których celem jest dalsze pogłębianie kryzysu ekonomicznego w tym kraju. Jednocześnie Trump grozi innym państwom, ponieważ twierdzi, że muszą one wybrać pomiędzy handlem ze Stanami Zjednoczonymi albo Iranem, co jednak nie podoba się choćby Unii Europejskiej chcącej chronić europejskie firmy przed skutkami amerykańskiej polityki.

Miliarder podpisał rozporządzenie w sprawie nałożenia nowych sankcji na Islamską Republiką Iranu, zaś dokładniej odwiesił część obostrzeń zniesionych po podpisaniu w 2015 roku porozumienia nuklearnego pomiędzy Iranem oraz sześcioma światowymi mocarstwami. Biały Dom nie ukrywa, że jego celem jest pogrążenie irańskiej gospodarki w dalszym kryzysie, w czym mają pomóc przepisy ograniczające dostęp do amerykańskiej waluty, handel metalami, węglem i oprogramowaniem przeznaczonym dla przemysłu, a także uderzające w irański sektor motoryzacyjny.

Zdaniem Trumpa sankcje są odpowiedzią na brak wymiernych efektów „straszliwego” porozumienia nuklearnego, które oznaczało „rzucenie liny ratunkowej dla morderczej dyktatury” mającej :nadal rozprzestrzeniać rozlew krwi, przemoc i chaos”. Amerykańska administracja zapowiada przy tym, że w listopadzie na Iran mogą zostać nałożone kolejne obostrzenia dotyczące głównie sektora naftowego. Dodatkowo Trump grozi amerykańskim partnerom na świecie, że będą one musiały wybrać pomiędzy handlem z USA a stosunkami gospodarczymi z Iranem.

Na takie postawienie sprawy nie zgadza się jednak Unia Europejska. Unijna komisarz ds. zagranicznych Federica Mogherini twierdzi, że Iran dotrzymuje swoich zobowiązań wynikających z porozumienia, dlatego mimo jednostronnego wycofania się Amerykanów z umowy nuklearnej, społeczność międzynarodowa powinna jej przestrzegać i tym samym dalej utrzymywać swoje relacje ekonomiczne z tym bliskowschodnim państwem. UE z tego powodu uruchomiła mechanizm blokujący, którego celem jest ograniczenie wpływu amerykańskich sankcji na europejskie firmy.

Na podstawie: presstv.com, breitbart.com.