Wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Marcin Nowacki twierdzi, że Polsce potrzebna jest jeszcze większa ilość imigrantów zarobkowych, aby można było „zachować” bliżej nieokreślony „dobrobyt”. Zdaniem lobbysty obcokrajowcy mają sfinansować ubezpieczenia społeczne, przy czym przyznaje on, iż obecnie w Europie istnieje „rynek pracownika” i zatrzymanie cudzoziemców w Polsce nie jest takie łatwe.

Wiceszef organizacji oskarżanej w ostatnich dniach o bycie maszynką do robienia pieniędzy dla jej liderów, udzielił wywiadu Polskiemu Radiu, w którym przekonywał po raz kolejny, iż powinniśmy jeszcze szerzej otworzyć granice dla imigrantów. Nowacki powołując się na dane raportu „Polska katastrofa demograficzna” uważa, że w 2050 roku liczba Polaków skurczy się z 38 do 34 milionów, przy czym blisko 11 proc. populacji kraju stanowić będą osoby powyżej 80. roku życia.

„Jeżeli chcemy zachować dobrobyt, wzrost gospodarczy i sfinansować emerytury i renty to musimy przyjąć imigrantów zarobkowych. Nie ma innego wyjścia. Potrzebujemy więcej pieniędzy na ubezpieczenia społeczne” – twierdzi lobbysta, który nie precyzuje jednak kto w Polsce może się cieszyć z „dobrobytu”. Nie ukrywa jednak, że konkurencja ze strony innych państw jest coraz większa, bo liczba nieobsadzonych miejsc pracy w Niemczech wyniosła już 1,8 miliona.

Według najnowszych badań małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce zatrudniają już blisko 39 proc. cudzoziemców spoza Unii Europejskiej, w budownictwie pracowników spoza UE jest 53 proc., w usługach 35 proc., przemyśle 48 proc., a w handlu 38 proc.

Na podstawie: polskieradio.pl.

Na podstawie: 

Afera finansowa wśród „januszy biznesu”