Przez kilka godzin na ulicach włoskiej miejscowości Eboli na południu kraju trwały zamieszki, które wywołali przebywający tam imigranci ubiegający się o prawo do azylu. Sytuację uspokoiła dopiero interwencja Korpusu Karabinierów, ponieważ przybysze z Afryki obawiali się, iż po ich zatrzymaniu nie otrzymają oni możliwości stałego pobytu we Włoszech. Powodem wybuchu niepokojów byłą przy tym kłótnia o paczkę papierosów.

Do pierwszych starć pomiędzy imigrantami doszło w piątek popołudniu w jednym z ośrodków dla osób ubiegających się o azyl. Spór pomiędzy przebywającymi w nim imigrantami był spowodowany kłótnią o paczkę papierosów, a sytuacja stała się na tyle poważna, iż pracujący w tym obiekcie mediatorzy wezwali do pomocy funkcjonariuszy Korpusu Karabinierów, których przybycie uspokoiło grupę krewkich Nigeryjczyków.

Afrykańczycy zaprzestali walk pomiędzy sobą, ponieważ obawiali się śledztwa w sprawie tych wydarzeń. Wówczas nazwiska osób podejrzanych o wywołanie zamieszek trafiłyby do lokalnej prefektury, co pozbawiłoby ich szansy na otrzymanie prawa do azylu politycznego. Warto przy tym wspomnieć, iż na przedmieściach Eboli kilka dni wcześniej również rozgorzał spór, a jeden z imigrantów trafił do szpitala po pobiciu go w czasie modlitwy.

Kilka godzin później w tym samym mieście doszło do kolejnego incydentu, który miał zresztą miejsce niedaleko miejscowej siedziby Karabinierów. Właśnie tam znaleziono bowiem dwóch poważnie rannych imigrantów, stąd włoska policja prowadzi właśnie śledztwo mające na celu wykrycie sprawców tego pobicia.

Na podstawie: ilgiornale.it.