Minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński zapowiedział zajęcie się głośną sprawą, związaną z wydarzeniami do jakich miało dojść podczas programu językowego Euroweek. W mediach społecznościowych ukazały się bowiem zdjęcia Arabów i Afrykańczyków, którzy w dwuznacznych sytuacjach pozowali do zdjęć z nastolatkami, natomiast jedna z nich chcąc co ciekawe bronić inicjatywy tylko potwierdziła najgorsze przypuszczenia.

Obozy integracyjno-językowe Euroweek – Szkoła Liderów organizowane są od dłuższego czasu, ponieważ samo stowarzyszenie działa od blisko dwudziestu lat. Pięciodniowe obozy językowe mają przy tym gromadzić osoby w różnym wieku, począwszy od młodzieży szkolnej, a skończywszy na seniorach, zaś rocznie przybywa na nie około 30 tysięcy osób. W organizacji Euroweek pomagają ponadto osoby z całego świata, które zdaniem organizatorów legalnie przebywają w Polsce i mają zaświadczenia o niekaralności.

Wśród wolontariuszy można znaleźć także osoby o „pozaeuropejskim wyglądzie”, jak od dwóch dni określają to mainstream’owe media. Widać to zresztą doskonale po materiałach umieszczonych pierwotnie na serwisie Wykop.pl, a pochodzących głównie z portali społecznościowych Facebook i Instagram. Zdjęcia przedstawiają więc osoby o arabskim i afrykańskim wyglądzie, które pozują w dwuznacznych sytuacjach z polskimi nastolatkami, natomiast ich komentarze mogą wskazywać na sporą zażyłość pomiędzy uczestnikami obozów.

Arabowie i murzyni przytulają się więc i całują nastoletnie dziewczynki, przy czym jedna z nich próbowała bronić całej inicjatywy. Zrobiła to jednak na tyle nieporadnie, iż de facto potwierdziła dywagacje dotyczące ewentualnych czynów pedofilskich ze strony „egzotycznych” nauczycieli – jeden z nich miał bowiem wysyłać jej koleżance obsceniczne zdjęcia i „stosować nieczyste taktyki” jak określiła to nastolatka.

Osoby pracujące przy Euroweek  mają przy tym poruszać tematykę „różnorodnych transkulturowych zagadnień istniejących w tym świecie”, natomiast obecnie zagadnieniem ostatnich obozów zajmie się wspomniany już Brudziński. Sprawę wyjaśnić ma więc policja, natomiast minister edukacji narodowej Anna Zalewska ma zbadać działalność Euroweek za pośrednictwem kuratorium oświaty.

Na podstawie: dorzeczy.pl, tvp.info, salon24.pl.