Władze Warszawy ogłosiły wyniki przetargu na dostawę nowych tramwajów dla miejskiego przewoźnika. Nie wyprodukują ich jednak polskie firmy, lecz koreański koncern Hyundai Rotem Company, chociaż zaoferował on jedynie prototyp swojego produktu. Między innymi z tego powodu przetargowa oferta zagranicznego koncernu była tańsza od tej przedstawionej przez bydgoską Pesę.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski ogłosił, iż Hyundai Rotem Company dostarczy miastu 213 tramwajów, zaś większość z nich ma jeździć w przyszłości po zupełnie nowych trasach planowanych przez miejskie władze. Koreańskiej firmie trzeba będzie więc zapłacić blisko 2,323 mld zł brutto (1,88 mld zł netto), przy czym część tych wydatków pokryje dofinansowanie z Unii Europejskiej.

Kontrowersje związane z koreańską ofertą dotyczą głównie faktu, iż koncern oferuje zaledwie prototyp swoich tramwajów, które nigdy nie były sprawdzane i testowane na polskich trasach, stąd ich przydatność nie jest jeszcze pewna. Ponadto głównym kryterium wyboru Hyundai Rotem Company było zmieszczenie się oferty tej firmy w budżecie inwestycji, ponieważ z powodu jej funkcjonowania poza granicami Unii Europejskiej nie musiała ona przejmować się podatkiem VAT.

Tymczasem bydgoski producent Pesa złożył ofertę opiewającą na 2,837 mld zł brutto (2,30 mld zł netto). Pieniądze zainwestowane w produkt polskiej spółki pozostałyby więc w polskiej gospodarce, czego jednak władze Warszawy nie uwzględniły, bądź po prostu nie chciały tego zrobić z powodu swoich neoliberalnych przekonań o kapitale nieposiadającym narodowości.

Na podstawie: transport-publiczny.pl, wpolityce.pl.