Ambasador Polski w Izraelu Marek Magierowski padł ofiarą ataku ze strony agresywnego mężczyzny, mającego naruszyć jego nietykalność cielesną oraz wykrzykiwać różne hasła pod jego adresem. Sprawca napaści został zatrzymany przez izraelską policję półtorej godziny po całym zdarzeniu.

Do ataku na polskiego dyplomatę miało dojść pod budynkiem Ambasady RP w Tel Awiwie. Do stojącego pod nim Magierowskiego miał podejść mężczyzna, który zaczął go zaczepiać i do niego krzyczeć, a także naruszyć jego nietykalność cielesną. Ambasador twierdzi, że z treści okrzyków zrozumiał jedynie słowo „polski”, natomiast całe zdarzenie nagrał swoim telefonem komórkowym.

Właśnie dzięki temu sprawcę ataku udało się namierzyć zaledwie półtorej godziny po całym wydarzeniu, ponieważ izraelska policja rozpoznała samochód którym miał się on poruszać. Sprawie nadano priorytetowy bieg po tym, jak nasza placówka skontaktowała się z izraelskim resortem spraw zagranicznych.

Atak na Magierowskiego został potępiony przez premiera Mateusza Morawieckiego, który stwierdził, że „rasistowski atak na polskiego ambasadora w Izraelu jest sytuacją niedopuszczalną”, dlatego „nie ma naszej zgody na jakiekolwiek akty ksenofobii, zarówno wobec dyplomatów, jak i pozostałych obywateli”.

Na podstawie: wp.pl, ynetnews.com.