Przy okazji szczytu państw grupy G20, w japońskiej Osace spotkali się ze sobą prezydenci Stanów Zjednoczonych i Federacji Rosyjskiej, Donald Trump i Władimir Putin. Przez ponad godzinę i dwadzieścia minut rozmowy mieli oni poruszyć kwestie związane z handlem oraz kontrolą zbrojeń, przy czym obie strony wydały w tej sprawie jedynie lakoniczne komunikaty.

Już wczoraj rosyjski prezydent udzielił wywiadu brytyjskiemu dziennikowi „Financial Times”, w którym zachwalał swojego amerykańskiego odpowiednika jako „utalentowaną osobę”, która „wie czego oczekują od niego wyborcy”. Trump odpowiadał z kolei na pytania dziennikarzy dotyczące spotkania w Osace, lecz na pytanie o tematykę rozmów z Putinem powiedział jednemu z nich, że „to nie jest jego biznes”.

Ostatecznie obaj przywódcy rozmawiali w Osace przez ponad godzinę i dwadzieścia minut. Jeszcze podczas spotkania z dziennikarzami Trump zażartował na temat rzekomej rosyjskiej ingerencji w amerykańskie wybory, dlatego zwrócił się do Putina mówiąc mu, aby „nie wtrącał się w wybory”. Jednocześnie amerykański prezydent stwierdził, że w trakcie rozmów poruszano głównie tematy związane z handlem, protekcjonizmem gospodarczym oraz kontrolą zbrojeń.

Po zakończeniu dwustronnego spotkania Biały Dom zakomunikował, że Stany Zjednoczone i Rosja chcą polepszyć swoje relacje, ponieważ leży to w interesie obu państw oraz całego świata. Rosyjskie media spekulują natomiast, iż Trump rozmawiał z Putinem także na tematy bliskowschodnie oraz związane z Wenezuelą i Ukrainą.

Na podstawie: foxnews.com, kommersant.ru, theguardian.com, politico.eu.