Z niewielkim poślizgiem zamieszczamy wam tłumaczenie przemówienia przedstawiciela słowackich Autonomicznych Nacjonalistów podczas obchodów rocznicy tzw. aksamitnej rewolucji, które odbyły się w Popradzie:

Przyjaciele i przyjaciółki, pozdrawiam was w imieniu Autonomicznych Nacjonalistów Słowacja.

Za komunistycznych rządów wielu ludzi cierpiało, byli szykanowani, prześladowani a nawet więzieni tylko za to, że odważyli się wyrazić swoje zdanie. Dziesiątki lat ludzie milczeli i cicho znosili krzywdy, aż pewnego dnia powiedzieli „dość!”

17 listopada 1989 ludzie tęskniący za wolnością i zmianą reżimu wyszli na ulice protestować i żądać najcenniejszego, co nam się należy – wolności! W 1992 roku kraj zaczął się usamodzielniać i uchwalono konstytucję, w której każdemu zagwarantowano podstawowe ludzkie prawa i swobody. Każdy wierzył, że na Słowacji też w końcu załopocze sztandar demokracji, oczekiwał wolnego systemu. Systemu, w którym nikt nie będzie ścigany za wyrażanie swojego zdania. Jeśli jednak porównamy tamten system z tym współczesnym zauważymy, że od ’89 roku zmieniło się bardzo mało. W ostatnich latach jesteśmy świadkami coraz większego gwałcenia konstytucji, prawa i demokratycznych zasad. Alarmujący jest fakt, że robią to głównie ci, którzy sami wymyślili polistopadowe ustawy i pomimo tego sami ich nie szanują. O położeniu i przyszłości naszego kraju wciąż decydują byli komuniści skrywający się za maskami demokratów i humanistów, dlatego ludzie wierzą im nie znając ich prawdziwych oblicz, celów i działań. Usiłują oni wytworzyć złudzenie, że żyjemy w wolnym i demokratycznym kraju, gdzie nikt nie musi bać się głoszenia swoich poglądów. Cóż, prawda jest taka, że wolność słowa nie przysługuje w naszym kraju tym, którzy nie zgadzają się z kierunkiem polityki władz lub Unii Europejskiej.

Jako przykład wymienię zdarzenia, które miały miejsce w nie tak dawnej przeszłości.
1. Podczas wizyty chińskiego sekretarza generalnego w Bratysawie – ludzie chcieli zwrócić uwagę na problem łamania praw człowieka w Chinach. Za wyrażenie swojego zdania zostali oni pobici przez słowacką policję, współdziałającą z chińskimi tajnymi służbami.
2. Podczas bratysławskich obchodów 70 rocznicy powstania pierwszego państwa słowackiego zgromadzenie zostało rozpędzone a powodem miało być narodowe pozdrowienie „Na straż!”, które zostało uznane za obraźliwe.
3. Kiedy niezadowoleni mieszkańcy Šarišských Michaľan chcieli wyrazić swoją krytyczną opinię o władzy nie rozwiązującej cygańskiego problemu – policja rozpędziła ich działkiem wodnym i pobiła pałkami tłum, w którym były kobiety i dzieci! Policyjna interwencja przypominała listopadowe wydarzenia w Pradze w ’89 roku. Podczas akcji policji 19-letni chłopak niemal stracił życie, kiedy policjanci przydusili jego głowę do podłoża, a gdy stracił przytomność nie udzielono mu nawet pierwszej pomocy.
4. Kolejne policyjne manewry miały miejsce niedawno w Krompachach, a to tylko dlatego, że ludzie chcieli zwrócić uwagę na problemy niewygodne dla naszej władzy. Zrobiono z nich nazistów i ekstremistów. Byli oni podczas całej akcji śledzeni, minitorowani i spisywani, a między nimi znajdowali się tajni agenci jak podczas aksamitnej rewolucji.

W czasach komunizmu jego przeciwnicy byli przedstawiani jako „wywrotowcy” a dzisiaj niewygodnych ludzi nazywa się ekstremistami lub innym podobnym mianem. Jak to możliwe, że ludzie, którzy chcą protestować przeciwko przestępczości, są bici policyjnymi pałkami a członkowie Partii Komunistycznej spotykają się na ulicach i urządzają mityngi? Jak to możliwe, że na Słowacji mamy partię, która odwołuje się do totalitaryzmu, a jej ideologia ma na sumieniu 90 milionów żyć ludzkich? Dzieje się to przez to, że we władzach zasiadają ci, którzy kiedyś pełnili ważne role w tej partii. Ludzie dostają wysokie wyroki tylko i wyłącznie za wyrażanie swoich poglądów politycznych. Prowadzenie baz danych, minitoring, szykany, prześladowania i aresztowania narodowej opozycji pod różnymi pretekstami i wielokrotne bezprawne przeszukania w domach są na porzadku dziennym. Jak widzicie, dzisiejsza władza niewiele różni się od tej sprzed ’89 roku, tak wygląda praktyka w „demokratycznym” państwie na czele z ludźmi którzy stosują totalitarne zagrania i mają totalitarną przeszłość. 17 listopada miał być krokiem, który miał coś zmienić. Ale zastanawiam się, czy tak rzeczywiście jest? Czy rzeczywiście czujecie, że funkcjonujecie w wolnym społeczeństwie, w którym możecie głosić swoje poglądy? Prawda jest taka, że listopad był kłamstwem, z całą tą sztuczną rewolucją. Zostaliśmy okłamani a fala kłamstw postępuje dalej, ludzie żyją w ułudzie wolnego i demokratycznego systemu.

Przyjaciele i przyjaciółki, myślicie, że żyjemy w wolnym i demokratycznym społeczeństwie? Nie, nie żyjemy. Niestety, na Słowacji nie ma demokracji ani wolności i nie jest to żadne państwo prawa. Pomimo tego, co dzieje się w naszym państwie, wierzę, że znajdą się ludzie, którym zależy na przyszłości kraju i którzy będą bronić prawdy nawet za cenę utraty luksusów, którym hołduje społeczeństwo konsumpcyjne. Dlatego właśnie, Słowacy i Słowaczki, przebudźcie się z letargu, obserwujcie i zwracajcie uwagę na to, co dzieje się wokół was. Nie wszystko, co media usiłują wam wbić do głów, jest prawdą.

 

 

Więcej informacji na: www.nacionalisti.net/stop-totalite-2009-reportaz-a-prejav-autonomnych-nacionalistov-211109-poprad-20091125.html