Przebywający w specjalnych ośrodkach imigranci buntują się przeciwko ich zamknięciu z powodu koronawirusa, chociaż to właśnie w takich miejscach pojawiają się obecnie główne ogniska COVID-19. Centrolewicowy rząd próbuje rozładowywać napięcia poprzez rozmieszanie zakażonych obcokrajowców po całym kraju. Jednocześnie rządzący ostrzegają przez kolejną falą imigracji z Afryki.

W dawnych koszarach Serena di Casier w prowincji Treviso pojawiło się jedne z największych ognisk koronawirusa, biorąc pod uwagę czas jaki minął od zniesienia przez rząd Włoch całkowitego lockdownu. Ogółem w obiekcie przerobionym na ośrodek dla ubiegających się o azyl COVID-19 został wykryty u 131 osób, przechodzących jednak wirusa zupełnie bezobjawowo.

Władze samorządowe nałożyły zakaz wychodzenia z ośrodka dla wszystkich przebywających w nim osób, w tym również mających negatywny wynik testu na koronawirusa. To nie spodobało się jednak imigrantom, dlatego wszczęli oni burdy. Policjanci pilnujący dawnych koszar zostali więc zaatakowani przy użyciu metalowych prętów, a aresztowany po starciach został obywatel Gambii. Do pierwszych zamieszek w tym miejscu doszło zresztą już w czerwcu, gdy COVID-19 wykryto u jednego z 330 cudzoziemców.

Jednym z głównych powodów rozprzestrzeniania się koronawirusa wśród imigrantów ma być ich stłoczenie w specjalnych ośrodkach. Z tego powodu włoskie władze podjęły decyzję o ich relokacji. Chodzi w tym kontekście przede wszystkim o osoby przedostające się przez Morze Śródziemne na wyspę Lampedusa. Są oni stamtąd transportowani przez służby w różne regiony Włoch, co według krytyków tej decyzji może doprowadzić do ponownego wywołania epidemii w regionach mających ją od wielu tygodni pod kontrolą.

Problemy z imigrantami najprawdopodobniej będą narastać, zaś będzie miało to związek nie tylko z samym koronawirusem. Minister spraw zagranicznych Luigi de Maio, czyli były szef populistycznego Ruchu Pięciu Gwiazd (M5S), ostrzega przed kolejną falą imigrantów z Afryki. W swojej wypowiedzi na ten temat podkreślił on, że Włochy same sobie z nim nie poradzą, stąd Unia Europejska powinna szybko opracować specjalny plan działania.

Na podstawie: ilprimatonazionale.it, ilgiornale.it, forsal.pl.