Za sprawą współpracujących z Autonom.pl nacjonalistów z Rosji postanowiliśmy podzielić się wyjątkowym wspomnieniem o Maksimie „Tesaku” Marcinkiewiczu (1984-2020).  Są to listy, które „Tesak” wysyłał z więzienia do swojego przyjaciela na przestrzeni ostatniego roku. Można w nich dostrzec zarówno zmiany, jakie zachodziły u tego legendarnego nacjonalisty w sferze światopoglądowej, jak i jego ogólne podejście do sytuacji, z jaką przyszło mu się mierzyć w ostatnich latach życia. Prezentujemy tylko jedną stronę korespondencji, a więc wyłącznie listy, które pisał „Tesak” – ich lektura miejscami może być więc nieco chaotyczna, jednak nie umniejsza to w żaden sposób ich wartości. Dość wspomnieć, że jeden z opublikowanych listów został napisany w czasie, gdy Maksim był poddawany torturom w krasnodarskim areszcie. Zapraszamy do lektury pierwszej części.

***

Szalom biały bracie! Spis książek mam. Z tego spisu czytałem tylko Mizesa. Z 95-procentami informacji w tej książce ciężko się nie zgodzić. Jednak odjazdu nie było:)

Słuchaj, nie zrozumiałem tematu „wierzących”. Nie mogę sobie przypomnieć, czy Ty nie byłeś wierzący? Czy to mi się coś pomyliło? Skoro jesteś wegetarianinem, to i nie ma czemu się dziwić :))). O co z wierzącymi się sprzeczasz?

Wiem o tomosie i o tym, że Cyryl go nie ma. Ukraińska Cerkiew mogłaby teraz przeprowadzać zmasowaną agitację na rzecz tego, że Rosyjska Cerkiew prawosławna nikogo do raju nie wyśle, bo nie ma licencji. Aczkolwiek prawdopodobniej przeprowadza, tylko do mnie to nie dociera.

Co do Panasenkowa. Jestem nieco odizolowany, a więc kilka miesięcy temu o Jewgieniju Panasenkowie nic nie mogłem powiedzieć. A teraz przeczytawszy jego książkę „Pierwsza naukowa historia wojny 1812 r.” mam podstawę twierdzić, że to jest najlepsza historyczna książka, jaką kiedykolwiek czytałem. Ze wszystkimi wnioskami Jewgienija przeciwko „propagandowym mitom”, skorumpowanej szlachcie, zakłamanym popom oraz przesądnym niewolnikom całkowicie się zgadzam. A jeśli brać pod uwagę jego image z tymi pierścieniami i szaliczkami, to wyobrażam sobie, jak te jego wywody muszą szokować pseudopatriotyczną publiczność.

To jest doskonały trolling! Nie udało mi się to będąc na wolności. Jednocześnie plunąć im wszystkim w twarz i wepchnąć nos w gówno, ale nie przekroczyć przy tym cienkiej granicy pomiędzy publicystyką a ekstremizmem. Zwłaszcza cieszy to, że będąc rewizjonistą, który ma niezależne źródło dochodu, jest wolny od uczelni, dyrektora oraz ministerstwa. Życzę mu sukcesów twórczych w jego walce z kłamstwem, duchowością oraz bajeczkami bolszewików.

Jakoś wymieszałeś childfree z homoseksualizmem oraz lewactwem :))) To są wszystko różne rzeczy. A zmniejszenie populacji ma swoje korzenie przede wszystkim w tym, że ludzie przestali pojmować dzieci jak „aktyw rolniczy”. Rzecz polega na tym, że wcześniej (a w państwach Trzeciego Świata i teraz) jeżeli nie napłodzisz dzieci, to w starości umrzesz z głodu. Zatem im ich więcej, tym jesteś bogatszy. One przecież już od szóstego roku życia pomagają w gospodarstwie, zarabiają na chleb. A w miastach jest inaczej. Mieszkasz z dzieckiem do jego 20 roku życia albo i dłużej, a z głodu i tak nie umrzesz. Zatem tutaj dokonuje się proste obliczenie. Więź homo z tym lobby dobrze byłoby ustalić. Problem w tym, jak w „tradycyjnym społeczeństwie” po cichu zmierzyć jego poziom!

***

Szalom kędzierzawy bracie! Na temat migracji zgadzam się z Tobą. Wspominałem o tym, że migracja jest wygodna. Następny argument był, powiedzmy, kontrowersyjny czy dyskusyjny. Swoją drogą, Twoje twierdzenie, że „problem gości” załatwia się łatwo, warto rozpatrzyć bardziej szczegółowo. Patrząc prawdzie w oczy, powiem tak: czy uda się utrzymać ich w izolacji? Oczywiście, że nie. To tak samo jak rozwiązywać problem alkoholizmu poprzez wprowadzenie prohibicji – brzmi fajnie, a jak to wygląda w praktyce? Migranci, jeżeli ich wpuścić na jakichkolwiek warunkach, będą dążyli do tego, aby zostać. Jedyny wariant to oficjalnie oraz powszechnie uznane stanowisko, iż integracja obcych rasowo elementów jest nie do przyjęcia. Bez żadnej poprawności politycznej. Przecież głównym problemem jest rozmywanie granic etnosu oraz wprowadzenie azjatyckich i arabskich obyczajów. Tutaj ekonomia ustępuje miejsca RAHOWA’ie w tej czy innej postaci. Tylko jeżeli oficjalnych działań wojennych nie ma, to wszyscy stworzą pozór, że jest w porządku i toczy się powszednie życie. Z bananami w szklarni podałeś dobry przykład, ale banany nie mogą mieszać się z populacją, rodzić dzieci „półbananów” i wybierać sobie ajatollaha w demokratycznych wyborach. I spróbuj im powiedzieć, że modlenie się pięć razy dziennie i trzymanie żony pod kluczem jest nieopłacalne. Dasz radę:)?

A Twój program został przyjęty jeszcze u nas w NSO [Stowarzyszenie Narodowo-Socjalistyczne – przyp. red.] :))

Z narodowym kapitalizmem zrozumiałem. To jest terapia zastępcza :)) Powinniśmy wchodzić na nowy poziom :) Chociaż oczywiście prawicy trzeba wyjaśniać. Z tej pozycji, że jesteśmy odpowiedzialni za tych, których obłaskawiliśmy:))) Hayek ma przestarzałe poglądy, Adam Smith jeszcze bardziej przestarzałe:)) A ty sięgaj głębiej! Jak tylko opracujemy koncepcję do końca -będzie można krytykować:))

Tak, w 100% popieram prywatne sądy, aby dla sędziego było najważniejsze wydać sprawiedliwy wyrok. W warunkach konkurencji renoma będzie miała decydujące znaczenie. A teraz główne zmartwienie każdego sądu — nie wywołać niezadowolenia zwierzchnictwa, okazać lojalność. O bezstronności oraz niezależności nie ma mowy. Na przykład za wyrok w mojej sprawie obydwaj sędziowie straciliby pracę raz na zawsze, na tyle bezczelnie sfałszowali materiał. Jednakże służalczość w obecnym systemie jest podstawą awansowania.

A co do książki to czytam, ale odczuwam, że w momentach praktycznych bardzo odstaję wskutek braku możliwości dyskutowania. Ze współwięźniami dyskutować nie ma o czym.

07.02.2019

***

Szalom bracie! Słyszałem, że pojechałeś zmieniać płeć! Uważam, że jest przedwcześnie :)) Jak ci idzie z „TO”? Mam wagon myśli, ale nie wiadomo do czego ten wagon przyczepić. Na próżno pisać mi się nie chce. A zatem czekam na wiadomości i tematy do artykułów.

Czytałeś o moim pomyśle na walkę z zagrożeniem feminizmu? To, można powiedzieć, profilaktyka. Jak prezerwatywy, profilaktyka chorób wenerycznych i HIV :) Jeżeli nie, to zapytaj Iwana lub Katię, oni Ci przekażą. Rzecz polega na tym, że mam pewność, iż na tym można świetnie się rozkręcić, a jeszcze lepiej zarobić. W gruncie rzeczy potrzebni są — prawnik, programista oraz piarowiec:) Billi Willi Delli :))

Coś na temat „TO” [„TO” – Totalna Opozycja, projekt libertariański, który Maksim chciał zrealizować poprzez swoich sprzymierzeńców będących są na wolności – przyp. red.] i jego rozwoju? Czy może jesteś na wakacjach?

Mam apelację w przeciągu tego miesiąca. Jakaś chęć działania mnie naszła. Podejrzewam, że zawiozą mnie do więzienia, a tam tak umęczą, że nie będzie czasu na abstrakcyjne myśli. Pobudka, capstrzyki, kontrole, kapusie, marsz w kolumnie do stołówki, więzienny ubiór, policjanci-wieśniacy próbujący zagadywać. Tfu! Są plusy, ale jak mi się wydaje jest ich mało. Przyzwyczaiłem się już do tego „Azkabanu”.

Co sądzisz o nowym prezydencie Ukrainy? Nasze środki masowego przekazu nie zorientowały się jeszcze jak na niego poprawnie reagować:)

Trzymaj się

herr Max Von Martz 26.04.2019

***

Cześć Sawik. Cieszę się, że napisałeś ale na tym wszystko, co pozytywne się kończy. Mam tutaj na tyle złą sytuację, że nie zapowiada się nic dobrego. Niby rozumiem, zdaję sobie sprawę, iż wszystko mija i to też minie. Jednak teraz jest tak, jakby ktoś przyszłość wymazał gumką. Zresztą dobra, wkrótce o wszystkim sam się dowiesz, będziesz zszokowany. Niech tam, nie będę narzekać – niczego to nie zmieni.

Jaki jest Twój manifest? [Maksim pyta adresata o książkę o „narodowym kapitalizmie” – przyp. red.] Czytałeś Rothbarda „Władza a rynek”? Powiem Ci, że on bardzo obiektywnie opracował temat. Dlatego, że jeżeli zostaje miejsce dla państwa, to wszystko w nim składać się będzie z rynku, włącznie z wojskiem, sądami i policją.

Na temat poziomu urbanizacji i bogactwa [chodzi o artykuł w w/w książce o wpływie urbanizacji na popularność LGBT – przyp. red.]. Wychodzi na to, że nie ma sensu lansować w Rosji tak zwanych „europejskich wartości” – kraj jest biedny i mało zaludniony.

Czytałem u Bastiata, że nie ma na świecie bardziej związanych ze sobą rzeczy niż bieda i przestępczość. Uważam, że niekoniecznie. Kiedy byłem skinem popełniałem przestępstwa, ale nie dla pieniędzy! A potem przeanalizowałem – gdyby moja rodzina miała pieniądze, mógłbym od dziecka podróżować po świecie, uczyć nie w rejonowej szkole lecz w dobrym gimnazjum. Wiadomo, że w takich okolicznościach narodowo-socjalistyczny obraz świata pewnie by mi się nie ukształtował. Jeżeli – powiedzmy – byłeś w podróży dookoła świata, to będąc szczerym człowiekiem, nie przejdzie Ci przez gardło, że to w Rosji jest najlepsza przyroda, najlepsza technika, architektura albo cokolwiek. A jeśli tak nie jest, to nie mogą powstać myśli o byciu wybranym i potrzebie odizolowania się od świata. Co o tym myślisz? Wychodzi na to, że i tutaj bieda ma się jednak do przestępności.

Jakie kroki podejmuje Zełenski? Jaka jest Twoje ogólne zdanie o koronawirusie? Czy uważasz, że wszystkie te ograniczenia i samoizolacja są uzasadnione? Moim zdaniem szkody wyrządzone przez restrykcje są większe niż szkody, które zostałyby wyrządzone z powodu wirusa. A kto chce, to niech nosi maseczkę, rękawiczki, wszystko dezynfekuje i nie zachoruje. A może coś jest na rzeczy? Jak wyglądają statystyki?

Trzymaj się! Ściskam Cię!

05.06.2020

***

Cześć Sawik. Zgadzam się z Tobą, muszę spróbować wyrzucić z mojej głowy negatywne myśli, w przeciwnym razie jestem tu zupełnie bezwładny. Wszystkie problemy są tymczasowe. A na tle etapów rozwoju cywilizacji czy ewolucji społecznej – to generalnie drobiazgi. To tylko subiektywne, że wszystko, co mnie osobiście dotyczy, wydaje się być najważniejszym problemem na świecie. Obiektywnie rzecz biorąc, z pewnością tak nie jest.

Co się tyczy „popularności”, to tak, wywołuje uzależnienie psychiczne. No ale, z czasem ono znika zostawiając po prostu zrozumienie, iż popularność jest świetna. Są kobiety, pieniądze, swoboda twórcza. I to wszystko w zestawie. Uzależnienie u mnie już dawno minęło. Pozostawiając tylko nostalgię. Przy tym odczuwam nostalgię szczególnie za 2013 rokiem, to faktycznie był najlepszy czas w moim życiu. Udawało się wszystko, za co się brałem.

W tym roku w ogóle nie słyszałem „jak jest źle na Ukrainie”. Temat wirusa stał się na tyle pochłaniający, że można nie pokazywać problemów w innych państwach i niczego nowego nie wymyślać. Jest czym odwrócić uwagę.

A na temat infantylności Ukrainy i jej mieszkańców, jak uważasz, w czym to się przejawia? Jakie są podejmowane kroki na rzecz zmniejszenia socjalu, jak te kroki są postrzegane przez społeczeństwo? Ludzie przecież mogą protestować wskutek zmniejszenia zasiłków i „darmowych” dóbr. Przy tym oni dość logicznie uzasadnią to tym, że podatki latami były na to zbierane i będą mieli rację. Czyli trzeba najpierw obniżyć podatki, a dopiero potem wyjaśniając sytuację obniżać socjal.

Co do wirusa – po prostu chciałbym zrozumieć, czy są jakieś wiarygodne statystyki na świecie? Chociażby współczynnik zgonów?

Powiedz, co sądzisz o poprawkach do konstytucji Federacji Rosyjskiej? Mam jakieś ogólne pojęcie, ale chciałbym więcej szczegółów. Jestem tutaj bez gazet, a nawet bez ogólnokrajowych kanałów telewizyjnych. A w lokalnych tylko lokalne informacje podają.

Trzymaj się

15.06.2020

cdn.

Zobacz również: