Armia Republiki Południowej Afryki zezwoliła na noszenie hidżabów przez służące w niej muzułmańskie kobiety. To efekt działań jednej z kobiet służących w południowoafrykańskim wojsku. W ubiegłym roku sąd ostatecznie oczyścił ją bowiem z zarzutu niesubordynacji, związanego właśnie z jej islamskim ubiorem.

Major Fatima Isaacs w czerwcu 2018 roku została postawiona w stan oskarżenia. Zarzucono jej umyślne nieposłuszeństwo i nieprzestrzeganie wymaganych prawem zasad dotyczących służby w Armii Południowoafrykańskiej (SAF). Na polecenie oficera wyższego stopniem nie zdjęła ze swojej głowy chusty, chociaż w tamtym momencie była ubrana w służbowy mundur.

Sąd wojskowy spod Kapsztadu ostatecznie w styczniu ubiegłego roku wycofał wszystkie zarzuty stawiane muzułmance. Sędziowie zdecydowali się uczynić dla niej wyjątek, dlatego zezwolono jej na noszenie hidżabu. Jednocześnie południowoafrykańska armia nie zmieniła jednak swojego całościowego podejścia do kwestii ubioru.

Z tego powodu Isaacs zdecydowała się walczyć o szersze przywileje dla wyznawczyń islamu. Rzuciła więc wyzwanie SAF i pozwała wojsko do południowoafrykańskiego sądu do spraw równości, właśnie w związku z przepisami ograniczającymi wolność religijną. Z tego powodu w tym tygodniu armia RPA zdecydowała się na zmianę dotychczasowych przepisów.

Szacuje się, że obecnie islam wyznaje zaledwie 5 proc. mieszkańców tego kraju. Jednocześnie jest on jednak najszybciej rozwijającą się religią w południowej części Afryki. W wyborach parlamentarnych z 2019 roku jeden mandat zdobyła islamska partia Al Jama-ah.

Na podstawie: aljazeera.com, www.fdesouche.com.