Amerykański prezydent Joe Biden wycofał się z sankcji Organizacji Narodów Zjednoczonych, które zostały nałożone na Iran na wniosek poprzedniej administracji Białego Domu. W niedługim czasie Amerykanie i Irańczycy mają spotkać się przy wspólnym stole, aby omówić kwestię powrotu do zawartego w 2015 roku porozumienia nuklearnego.

Pełniący obowiązki ambasadora USA Richard Mills wysłał w imieniu Bidena specjalny list do Rady Bezpieczeństwa ONZ. W ten sposób wycofał on trzy wnioski złożone jeszcze podczas prezydentury Donalda Trumpa, które przywracały sankcje zawieszone w 105 roku po zawarciu wspomnianej umowy. Na ich zniesieniu zależało oczywiście samemu Iranowi, uzależniającemu od tego kroku powrót do przestrzegania porozumienia.

Dodatkowo Biden zadeklarował, że Stany Zjednoczone ponownie chcą przystąpić do paktu między sześcioma światowymi mocarstwami a Iranem. Departament Stanu USA poinformował w związku z tym, iż Ameryka przyjmie zaproszenie Unii Europejskiej na spotkanie uczestników pierwotnego porozumienia. Tym samym w Europie spotkają się przedstawiciele USA, Iranu, Niemiec, Francji, Rosji i Chińskiej Republiki Ludowej.

W czwartek w Paryżu spotkali się zresztą ze sobą dyplomaci z Francji, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Niemiec. Wezwali oni Iran do przestrzegania zasad porozumienia nuklearnego, w tym przede wszystkim nierozprzestrzeniania broni jądrowej. Szefowie dyplomacji państw europejskich jednocześnie przyjęli z zadowoleniem deklarację strony amerykańskiej, która zamierza powrócić do rozmów z Irańczykami.

Najprawdopodobniej już niedługo do Iranu wyruszą kontrolerzy Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA). Ich celem będzie oczywiście dokonanie inspekcji w niektórych obiektach i instalacjach nuklearnych. Jest to związane między innymi z ostatnimi próbami Teheranu, który zamierzał wyprodukować wzbogacony uran do 20 proc. i uran metaliczny. Wytworzenie tego ostatniego jest tymczasem kluczowym krokiem w kierunku rozwoju broni atomowej.

Irański przywódca duchowy Ali Chamenei na przyszły tydzień wyznaczył Bidenowi czas na odwracanie sankcji nałożonych przez Trumpa. Zdaniem Chameneiego w ostatnim czasie padło wiele miłych słów i obietnic, ale Amerykanie w żaden sposób nie przeszli do czynów. Problem w tym, że największą przeszkodą w porozumieniu między oboma krajami jest ustalenie, kto powinien pierwszy wykonać krok w kierunku przywrócenia umowy.

Na podstawia: voanews.com, biznesalert.pl, rp.pl.