Sieć hipermarketów „Biedronka” rozpoczęła rekrutację pracowników do swoich sklepów znajdujących się w popularnych miejscowościach turystycznych. Media zwracają uwagę na warunki oferowane przez portugalski koncern, które mają być znacznie gorsze niż przed rokiem.

Ogółem jedna z najpopularniejszych sieci marketów w Polsce szuka dodatkowych pracowników do dziewięciu województw. A zwłaszcza do miejscowości pokroju Ustki, Jastarni, Giżycka, Wisły czy Krynicy Zdrój. Właśnie one są bowiem oblegane przez turystów w sezonie letnim.

„Biedronka” deklaruje, że nie wymaga od swoich pracowników wysyłania CV czy życiorysu, bo do pracy w jej sklepach nie są potrzebni wykwalifikowani pracownicy z doświadczeniem.

W zamian oferuje pracę na umowie zlecenie i stawkę godzinową w kwocie 19,70 zł brutto. Portal Bankier.pl zauważa, że jest to w chwili obecnej najniższe dopuszczalne prawem wynagrodzenie. Jednocześnie jest ono mniejsze niż proponowane przez „Biedronkę” pracownikom sezonowym przed rokiem. Wówczas sieć wypłacała dodatkowo premię w wysokości 350 zł brutto.

Na podstawie: biedronka.pl.