Tony Blair znalazł się na liście kandydatów do odznaczenia Wielce szlachetnym Orderem Podwiązki przez królową Elżbietę. W sieci internetowej pojawiła się już petycja przeciwników przyznania najwyższego orderu brytyjskiego byłemu szefowi tamtejszego rządu. Blairowi wypomina się bowiem udział w uzasadnionej kłamstwami wojnie w Iraku.

Wielce szlachetny Order Podwiązki jest najważniejszym orderem i zarazem trzecim najważniejszym odznaczeniem w Wielkiej Brytanii, ustanowionym w 1348 roku przez króla Edwarda II. Królowa przyznaje je obecnie osobom zasłużonym za wybitną służbę publiczną i osiągnięcia. Otrzymują ją więc regularnie byli szefowie brytyjskiego rządu.

Na tegorocznej liście trzech osób do odznaczenia znalazł się premier Wielkiej Brytanii w latach 1997-2007. Spekuluje się, że Blair zostanie mianowany Rycerzem Towarzyszem Najszlachetniejszego Orderu Podwiązki w czerwcu podczas specjalnej uroczystości w zamku Windsor.

Były brytyjski premier przez cały weekend dziękował królowej za wyróżnienie. Podkreślił, że pełnienie funkcji szefa rządu było wielkim zaszczytem, a ponadto podziękował on wszystkim swoim współpracownikom.

Nominacja wywołała jednak spore kontrowersje wśród brytyjskiego społeczeństwa, bez względu na istniejące na Wyspach Brytyjskich podziały polityczne. W sieci pojawiła się nawet petycja przeciwko przyznaniu Blaierowi wspomnianego orderu, pod którą w kilka godzin podpisało się 80 tysięcy osób.

Dawnemu przewodniczącemu Partii Pracy zarzuca się udział w zbrodniach wojennych na terytorium Iraku. Wielka Brytania przyłączyła się zresztą do kampanii rozpoczętej przez Stany Zjednoczone, dotyczącej rzekomego posiadania przez Irakijczyków broni masowego rażenia.

Konserwatywne media przypomniały raport sir Johna Chilcota z 2016 roku, który wskazywał między innymi na przeszacowanie zagrożenia ze strony Iraku, niepodjęcie działań pokojowych na rzecz jego rozbrojenia czy zignorowanie łatwych do przewidzenia, niestabilizujących region efektów interwencji w tym kraju.

Na podstawie: theguardian.com, gbnews.uk.