Polityka Trumpa wobec Iranu to chaos
Polityka prezydenta Donalda Trumpa wobec Iranu wciąż przynosi złe owoce. Gdy wchodził on do Biura Owalnego, program nuklearny Teheranu był ograniczony przez ścisłe kontrole i mechanizmy zabezpieczające. Irańskie władze borykały się z wewnętrznymi problemami, zwłaszcza kiedy młodzi ludzie zaczęli mieć oczekiwania względem obecności gospodarczej Zachodu. Po oswojeniu nuklearnych ambicji Iranu, Stany Zjednoczone i ich sojusznicy mogli złagodzić jego wpływ na cały region w zamian za odpowiednie ustępstwa. Teraz nie ma już takiej możliwości.
Wyobraźcie sobie neutralne Niemcy, zachowujące równowagę pomiędzy (...) Czytaj dalej...
Mosberg, Daniels i Bąkiewicz, czyli gra do jednej bramki
Prezes tzw. „Rot Niepodległości”, stowarzyszenia powstałego na bazie Marszu Niepodległości, które zyskało rozgłos dzięki organizacji protestów przeciwko amerykańskiej ustawie Just Act 447, wystosował list otwarty do Edwarda Mosberga, działacza żydowskiego i byłego więźnia niemieckich obozów koncentracyjnych, zaangażowanego w promowanie tzw. edukacji holocaustowej.
W liście wystosowanym przez Roberta Bąkiewicza czytamy, że w imieniu stowarzyszenia dziękuje on Mosbergowi za „chwalebną obronę prawdy i dobrego imienia Polski w obliczu skandalicznych słów Israela Katza o rzekomym genetycznym antysemityzmie Polaków, co, jak wiemy, jest niesprawiedliwe (...) Czytaj dalej...
Narodowcy w sosie korwinowskim
Bez względu na wynik niedzielnych wyborów, Konfederacja jest tak naprawdę ostatecznym zakończeniem projektu pod nazwą Ruch Narodowy. Narodowcy na potrzeby swoich partykularnych interesów postanowili całkowicie rozmyć się w projekcie kontrolowanym przez konserwatywnych liberałów, firmując swoją nazwą projekt nie mający zbyt wiele wspólnego z szumnie głoszoną „antysystemowością”, a z pewnością w żaden sposób nie odpowiadający na najważniejsze problemy narodu.
Stali czytelnicy naszego portalu, szczególnie Ci odwiedzający go przynajmniej od kilku lat, nie powinni być zdziwieni naszą niechęcią do „demokratycznych” wyborów organizowanych (...) Czytaj dalej...
„PILNE!”, czyli szur-prawica jednym głosem z Wyborczą
Warszawski oddział Gazety Wyborczej, Radio Zet oraz youtubowe „telewizje” szur-prawicy jednym głosem potępiły „obrzydliwe, antysemickie” plakaty, jakie pojawiły się na przystankach autobusowych w Warszawie. Jako pierwsi o ich pojawieniu się donieśli na swoich profilach w kontach społecznościowych znani żydowscy aktywiści rezydujący i działający w Polsce, czyli izraelski lobbysta Jonny Daniels i były ambasador izraelskiego reżimu w Polsce, Szewach Weiss. Wizerunki obu osobników, pomiędzy innymi osobami, widnieją zresztą na wspomnianych plakatach/wlepkach.
Nie można dziwić się Gazecie Wyborczej czy jej podobnym mediom, (...) Czytaj dalej...
O przemocy politycznej słów kilka
Tylko rozwiązanie dwupaństwowe?
Doradca i zięć amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa opracował plan pokojowy mający na celu rozwiązanie konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Jared Kushner uważa, że całą sprawę można załatwić poprzez zmiany terytorialne i przekupienie Palestyńczyków inwestycjami wartymi kilkadziesiąt miliardów dolarów. Realizacja takiego programu jedynie utrwali wieloletni konflikt, ponieważ można go rozwiązać jedynie poprzez utworzenie dwóch niepodległych państw, spełniających aspiracje narodowe Izraelczyków i Palestyńczyków.
Pierwszy zięć, Jared Kushner, tak długo zwodził obserwatorów planem rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego, że trudno przypomnieć sobie, kiedy tak naprawdę zaczął nad (...) Czytaj dalej...
O Unii Europejskiej słów kilka
W 1989 r. rozpoczęliśmy szaleńczy bieg ku samozagładzie narodowej, który częściowo dokonał się w roku 2004, a dzieła dokończono w roku 2007 ratyfikując niezgodnie z polską Konstytucją, Traktat Lizboński. Wszystkie demoliberalne partie polityczne od lewa do prawa, uczestniczące w hańbie narodowej, jaką był „okrągły stół” dla własnej korzyści materialnej, wepchnęły Polskę w łapy europejskich banksterów.
Mamiono polski naród, dobrobytem, demokracją i wolnością, aby w spokoju można było grabić i niszczyć, polskie stocznie, huty, kopalnie, przemysł i zakłady produkcyjne. Wprowadzono system, (...) Czytaj dalej...
Tragedia „dyplomatołków”
Ręka dosłownie usycha, kiedy siadając do komputera trzeba podeprzeć się cytatem z Władysława Bartoszewskiego, ale w kontekście obecnej polityki zagranicznej trudno nie przypomnieć słów samozwańczego profesora z czasów pierwszych rządów Prawa i Sprawiedliwości. „Dyplomatołki” postawiły nas bowiem w sytuacji totalnego braku jakiejkolwiek alternatywy na arenie międzynarodowej, w zamian dostając wezwania do zapłaty za „współudział w Holokauście” i mgliste obietnice stacjonowania w naszym kraju większej ilości wojsk amerykańskich.
Zakończona wczoraj konferencja bliskowschodnia w Warszawie powinna stać się symbolem nieudolności obecnej władzy. (...) Czytaj dalej...
„Budyń”, który nie był aniołem
Zmarły prezydent Gdańska Paweł Adamowicz należał do grona najbardziej kontrowersyjnych polskich samorządowców, mogących jednak liczyć na parasol ochronny ze strony lewicowo-liberalnych mediów szeroko pojętego mainstream’u. Trwająca właśnie hagiografia jego postaci nie powinna więc przysłaniać faktu, iż ciągnęły się za nim liczne oskarżenia, dotyczące zwłaszcza posiadanego przez niego majątku, z którego nie potrafił się zresztą wytłumaczyć. Ponadto Adamowicz należał do czołówki „postępowych” polityków w naszym kraju, opowiadających się między innymi za narażeniem mieszkańców własnego miasta na niebezpieczeństwa związane z napływem przybyszów (...) Czytaj dalej...
„Tropikalny Trump” ma posprzątać po lewicy
Jair Bolsonaro został okrzyknięty przez światowe media „liderem skrajnej prawicy” oraz „tropikalnym Trumpem”, a wszystkie te określenia zawdzięcza niespodziewanemu zwycięstwu w pierwszej turze brazylijskich wyborów prezydenckich, zaś przede wszystkim radykalnym i „kontrowersyjnym” poglądom. Jego głównym celem po ewentualnym triumfie w drugiej rundzie będzie posprzątanie po skorumpowanej lewicy, co może oznaczać także zwrot wciąż biednej Brazylii w kierunku neoliberalizmu.
O brazylijskim polityku stało się głośno na całym świecie na początku września, kiedy w trakcie wiecu wyborczego został on pchnięty nożem i (...) Czytaj dalej...
Ciężki los polskiego rolnika
Rządzący mają spory problem przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi, ponieważ coraz bardziej zniecierpliwiona jest część jego najwierniejszego elektoratu, a więc polscy rolnicy. Ich zdaniem Prawo i Sprawiedliwość i jego koalicjanci przespali najlepszy okres na zabezpieczenie się przed stratami związanymi z suszą, nie zrobili nic w kierunku ograniczenia niekontrolowanego importu produktów rolnych, pozwalają na drastycznie niskie ceny skupu oraz bezmyślne zabijanie świń z powodu szalejącego wirusa.
W ostatnich dniach mogliśmy się przekonać, że nacisk społeczny może rzeczywiście przynieść oczekiwanie rezultaty, o (...) Czytaj dalej...
Pięć lat za późno
Pięć lat po kongresie założycielskim, cztery lata po przegranych z kretesem wyborach do Parlamentu Europejskiego i dwa lata po opuszczeniu Pawła Kukiza, Ruch Narodowy zdecydował się na mobilizację w sprawie budowy partyjnych struktur, a przede wszystkim przedstawił kilka radykalnych postulatów, na czele z wyprowadzeniem Polski z Unii Europejskiej. Używając typowo sportowego żargonu – liderzy narodowców mają bardzo słaby timing.
Przed oceną kongresu Ruchu Narodowego wypadało przede wszystkim sprawdzić, czy widnieje on w ogóle w rejestrze partii politycznych. Dokładnie przed rokiem (...) Czytaj dalej...