Na ulicach Warszawy pojawiły się bilbordy będące częścią akcji „#StopRomofobii”. Cyganie w Polsce czują się dyskryminowani, dlatego właśnie w ten sposób postanowili zwrócić uwagę na swoje problemy i domagają się uwzględnienia swoich postulatów przez technologicznych gigantów. W tym samym czasie przedstawiciele tej grupy dają się coraz mocniej we znaki mieszkańcom okolic Limanowej.

Agencja reklamowa Publicis Worldwide Poland twierdzi, że w naszym kraju „wciąż istnieją grupy etniczne traktowane stereotypowo i z uprzedzeniami”. Zamierza więc rozpocząć debatę publiczną na temat ich rzekomego prześladowania.

Na początek agencja postanowiła zająć się Cyganami, dlatego w kilku miejscach stolicy pojawiły się bilbordy pod hasłem „#StopRomofobii”. Przede wszystkim wzywają one gigantów technologicznych pokroju Facebook’a czy Google do uwzględnienia w swoich mediach cygańskich flag i świąt.

Portal Wirtualne Media przytacza wypowiedź przedstawicieli Centralnej Rady ds. Romów. Twierdzą oni, że ich społeczność jest „stanowi największą mniejszość etniczną w Europie”, której problemem jest wykluczenie społeczne i wspomniana „romofobia”.

Tymczasem w ostatnich dniach ponownie jest głośno o Cyganach z okolic Limanowej. Zaatakowali oni ekipę telewizji TVP, filmującą kolejną interwencję strażaków gaszących kolejny pożar palonych przez nich elektrośmieci. Wójt  gminy Limanowa Jan Skrzekut od dawna skarży się zresztą na bezkarność Cyganów.

Na podstawie: wirtualnemedia.pl, sadeczanin.info.