Policja wyraźnie przeszła do kontrofensywy i próbuje utrudniać  holenderskim rolnikom organizowanie protestów przeciwko polityce klimatycznej rządu Marka Rutte. We wtorek wieczorem funkcjonariusze oddali strzały w kierunku nastoletniego demonstranta, a poza tym w wielu miejscach dokonała aresztowań wśród farmerów.

Policjanci otworzyli ogień do jednego z ciągników jadących na protest pod miastem Heerenveen. Sama policja twierdzi, że kierowca miał stworzyć zagrożenie, bo chciał wjechać w funkcjonariuszy i ich radiowozy. Ostatecznie do aresztu trafił 16-latek wjeżdżający na autostradę, zaś na jego ciągniku stwierdzono ślady po kuli.

Obecnie sprawę w swoim wewnętrznym dochodzeniu badają sami policjanci. To bowiem standardowa procedura, gdy dochodzi do użycia broni w czasie interwencji. Krytycy policji zauważają natomiast, że nastolatek nie zrobił niczego niezgodnego z prawem, a sami funkcjonariusze celowali w kabinę ciągnika zamiast w opony.

Poza 16-latkiem do aresztu po proteście na drodze pod Heerenveen trafiły jeszcze dwie inne osoby. Wszyscy trzej zatrzymani są oskarżani o usiłowanie zabójstwa policjantów próbujących zapobiec rolniczemu protestowi.

Funkcjonariusze dokonali również aresztowań ośmiu uczestników ubiegłotygodniowego protestu pod domem minister ds. azotu Christianne van der Wal. Brali oni udział w przełamaniu policyjnej blokady przed domem liberalnej polityk, a także w wylewaniu na jej posesję obornika.

Na podstawie: dutchnews.nl, nltimes.nl.

Zobacz również: