Spotkanie premierów Izraela i Grecji, Benjamina Netanjahu i Kiriakosa Mitsotakisa, uznano za kolejny etap umacniania się wspólnego frontu geopolitycznego tych państw we wschodnim rejonie Morza Śródziemnego. We wspólnej deklaracji obaj politycy potępili politykę Turcji, wzywając ją do poszanowania suwerenności wszystkich państw znajdujących się w basenie wspomnianego morza.

Napięcia pomiędzy Grecją i Turcją są stałym elementem napiętych relacji obu państw. Turcy nawet kilkaset razy rocznie naruszają grecką przestrzeń powietrzną, a na początku czerwca o wzmożeniu tureckiej aktywności wojskowej mówił grecki minister obrony Nikos Panagiotopoulos. Nie wykluczył on nawet wzmocnienia zdolności odstraszania w sposób wojskowy, gdy zawiodą wszelkie kanały dyplomatyczne.

Teraz przeciwko tureckiej polityce Grecja wypowiedziała się wspólnie z Izraelem. Oba kraje wydały wspólną deklarację wzywającą Turcję do poszanowania suwerenności państw basenu Morza Śródziemnego. Agresywne działania Ankary mają bowiem zagrażać dobrosąsiedzkim stosunkom, nie wspominając już o prawie morskim dotyczącym użytkowania wód Morza Śródziemnego i Morza Egejskiego.

Ponadto Tel Awiw wyraził jednoznaczne poparcie i pełną solidarność z Atenami, akcentując ich prawa do stref morskich będących elementem sporu z Ankarą, a także sprzeciwiając się wszelkim próbom ich naruszania. Dodatkowo elementem umacniania frontu geopolitycznego Greków i syjonistów ma być realizacja inwestycji w postaci gazociągu EastMed, który ma łączyć oba państwa.

Na podstawie: ethnos.gr, ekathimerini.com.