Jezuicka Służba Uchodźcom domaga się od rządu Wielkiej Brytanii zmian w jego polityce azylowej. Jednym słowem katolicka organizacja chce, aby „budować mosty dla tych, którzy szukają schronienia”. Jezuici zareagowali w ten sposób na kolejny przypadek śmierci imigranta próbującego sforsować kanał La Manche w celu przedostania się do Wielkiej Brytanii.

Liczba podejmowanych prób dotarcia do brytyjskiego wybrzeża cały czas się zwiększa. Przez cały 2021 roku na Wyspy Brytyjskie w ten sposób przedostało się dokładnie 28,395 osób. To oznacza ponad trzykrotny wzrost w porównaniu do 2020 roku, gdy przepłynięcie kanału La Manche małymi łodziami udało się około 8,4 tysiącom nielegalnych imigrantów.

W ubiegły czwartek francuskie służby znalazły w pobliżu Calais nieprzytomnego mężczyznę, po tym jak wypadł on za burtę łodzi. Ostatecznie zmarł on w szpitalu, a poza nim z wody wyłowiono 32 osoby. Do zdarzenia doszło kilka miesięcy po utonięciu 27 osób, które próbowały przedostać się z Francji do Wielkiej Brytanii.

Śmierć imigranta spowodowała reakcję Jezuickiej Służby Uchodźcom. W swoim oficjalnym stanowisku domaga się ona zmian w polityce imigracyjnej Wielkiej Brytanii. Zdaniem zakonników „to przerażające, że ludzie są zmuszani do podejmowania niebezpiecznych podróży, aby znaleźć bezpieczną przystań” na Wyspach Brytyjskich.

Londyn powinien bowiem „budować mosty dla osób szukających schronienia”. Jezuici twierdzą, że „polityka i przepisy, które koncentrują się na zatrzymywaniu łodzi i karaniu uchodźców oraz tych, którzy wyciągają rękę, aby im pomóc, nie powstrzymają zdesperowanych ludzi próbujących migrować, ale zwiększą niebezpieczeństwo ich podróży”.

Stanowisko katolickiej organizacji nie jest jedynie odpowiedzią na śmierć obywatela Sudanu. Brytyjski parlament rozpatruje właśnie nową ustawę przewidującą kary dla imigrantów próbujących przedostać się na Wyspy nielegalnymi szlakami. Dodatkowo możliwe byłoby karanie osób pomagających obcokrajowcom.

Na podstawie: crux.now.com.