Tegoroczny Marsz Niepodległości po decyzji Sądu Apelacyjnego w Warszawie ostatecznie nie odbędzie się w ramach imprezy cyklicznej. Rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Anita Czerwińska ogłosiła więc, że tegoroczna demonstracja, tradycyjnie przechodząca ulicami stolicy, będzie miała oficjalny państwowy charakter.

Od kilku tygodni prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wkładał wiele wysiłku w zakazanie Marszu Niepodległości. Wykorzystywał do tego prawo, zaskarżając między innymi decyzję wojewody mazowieckiego Konstantego Radziwiłła o nadaniu manifestacji charakteru imprezy cyklicznej. Została ona ostatecznie uchylona przez Sąd Okręgowy w Warszawie, a następnie przez Sąd Apelacyjny.

Skargę nadzwyczajną na decyzję „niezawisłych sądów” złożył ostatecznie minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Sąd Najwyższy z „powodów formalnych” zdecydował się jednak na zwrócenie skargi nadzwyczajnej do Sądu Apelacyjnego.

Ostatecznie Marsz Niepodległości otrzyma państwowy charakter, o czym na wspólnej konferencji z wicemarszałkiem Sejmu Ryszardem Terleckim poinformowała rzeczniczka PiS-u. Czerwińska. Twierdzi ona, że dzięki temu wszyscy będą mogli uczestniczyć w tradycyjnej demonstracji z okazji Święta Niepodległości. Terlecki wyraził natomiast nadzieję, iż obędzie się bez prowokacji.

Oficjalnym organizatorem tegorocznego Marszu Niepodległości będzie Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, bo zgromadzenia państwowe nie podlegają przepisom dotyczącym zgromadzeń. Jan Józef Kasprzyk, szef tej instytucji, podkreślił znaczenie manifestacji w obliczu kryzysu na polsko-białoruskiej granicy. Ponadto skrytykował decyzje Trzaskowskiego o zakazaniu demonstracji.

Na podstawie: rmf24.pl, dorzeczy.pl.

Zobacz również: