Władze Republiki Serbskiej w Bośni i Hercegowinie powołały nową komisję, zaś jej głównym zadaniem będzie ponowne zbadanie osławionych wydarzeń w Srebrenicy w 1995 roku, gdzie miało dojść rzekomo do masakry muzułmańskich Bośniaków. Jej przewodniczącym został izraelski historyk Gideon Greif, zapowiadający dokładne śledztwo, które ma zakończyć funkcjonowanie w przestrzeni publicznej „:dwóch prawd” na ten temat.

Rząd autonomicznej Republiki Serbskiej ogłosił w czwartek skład specjalnej komisji, składającej się głównie z zagranicznych historyków oraz niezależnych ekspertów pochodzących z dwunastu państw świata, których celem będzie teraz zbadanie wszystkich wydarzeń w Srebrenicy i jej rejonie w latach 1992-1995. Władze w Banja Luce chcą więc, aby komisja na nowo przeanalizowała dokładną liczbę ofiar tamtych wydarzeń.

Powołanie tego organu nie spodobało się jednak Bośniakom, dlatego ruch ten skrytykował wicepremier Republiki Serbskiej, Ramiz Salkić, będący szefem muzułmańskiej Partii Akcji Demokratycznej w tym regionie. Jego zdaniem głównym celem komisji będzie więc zaprzeczenie zbrodni ludobójstwa i innym morderstwom dokonanym w Srebrenicy, co doprowadzi do kolejnych napięć etnicznych w Bośni i Hercegowinie.

Sam szef komisji twierdzi natomiast, że celem jego pracy będzie ustalenie prawdy, ponieważ do dzisiaj w przestrzeni publicznej funkcjonują dwie narracje dotyczące tamtych wydarzeń. Badacz Holokaustu chce więc przeprowadzić prace oparte na profesjonalizmie, pełnej powadze i uczciwości, aby ich wyniki zostały zaakceptowane przez zwykłych ludzi. Greif zdaje sobie przy tym sprawę, iż nie wszyscy zaakceptują prawdę na temat Srebrenicy, bo część ludzi „żyje w innym świecie”.

Na podstawie: kurir.rs, avaz.ba.