Tak jak można było się spodziewać, ubiegły rok oznaczał słabszą sprzedaż detaliczną niż wcześniej prognozowano. Widać jednak wyraźne oznaki, które mogą przyczynić się do mocniejszego ożywienia w przeciągu najbliższych dwunastu miesięcy. W przeciągu ostatnich miesięcy ubiegłego roku odnotowano bowiem ożywienie popytu inwestycyjnego.

W grudniu 2020 roku, w porównaniu do analogicznej sytuacji sprzed roku, konsumpcja obniżyła się o 0,8 proc. Miesiąc wcześniej wskaźnik ten wynosił zaś 5,3 proc. Portal Bankier.pl zauważa, że grudniowy wynik był lepszy od oczekiwanego przez ekonomistów rynkowych, choć jednocześnie wcześniejsze dane wskazywały na możliwość niewielkiej poprawy tego wyniku.

Nadzieję na nieco lepszą sprzedaż dawały wyniki w segmencie „pojazdów samochodowych, motocykli i części”, w tym również statystyki spółek sprzedających części. Ostatecznie w grudniu sprzedaż w tym obszarze zmniejszyła się o 7,9 proc. rok do roku, z kolei w listopadzie spadła dokładnie o 9,6 proc. Warto jednak podkreślić, że wyniki mogą być nieco lepsze, bo wspomniane statystyki obejmują tylko firmy zatrudniające powyżej 9 pracowników. Tymczasem Polacy przez wzgląd na koronawirusa mogli korzystać z bliższych i zarazem mniejszych sklepów.

Lepsze od zakładanych były wyniki w obszarze produkcji budowlano-montażowej. W grudniu ubiegłego roku w porównaniu do analogicznego okresu w 2019 roku produkcja budowlana wzrosła o 3,4 proc. Był to pierwszy dodatni rezultat w tej branży od marca. Dużo ważniejsze są jednak wciąż dane odnoszące się do sprzedaży detalicznej. Przychody firm działających w tej branży wynoszą rocznie około 400 mld zł, natomiast w przypadku sektora budowlanego jest to około 170 mld zł.

Na bazie danych z „budowlanki” można jednak mówić o ożywieniu się popytu inwestycyjnego w ostatnich miesiącach ubiegłego roku. – Może to być efekt zwiększonego popytu na mieszkania, przyspieszenia projektów przez sektor publiczny, a także poprawy sentymentu inwestycyjnego wśród firm prywatnych – zauważa Bankier.pl. Tym samym cykl gospodarczy wyraźnie się odwraca, a nic nie wskazuje na jego zatrzymanie.

Na podstawie: bankier.pl.