Najpierw premier Mateusz Morawiecki, a teraz wicepremier Jarosław Kaczyński, powiedział wprost o spodziewanym dużym kryzysie gospodarczym. Prezes Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że jednocześnie nasz kraj będzie musiał zwiększyć wydatki na zbrojenia. Branżowe portale próbują z kolei uspokajać sytuację, bo przyszłość w bardziej jasnych barwach widzi część ekonomistów.

Wiceszef polskiego rządu zabrał głos na I Krajowym Zjeździe Stowarzyszenia OdNowa Marcina Ociepy, czyli ruchu politycznego założonego przez byłego polityka Porozumienia Jarosława Gowina. W trakcie swojego wystąpienia przyznał, że „towarzyszyć nam będzie poważny kryzys” oraz „zaburzenia gospodarcze”. Wyraził jednak nadzieję, iż podobne prognozy się nie sprawdzą.

Kilka następnych lat ma być tym samym niełatwych dla naszego kraju. Zdaniem Kaczyńskiego przed Polską stoją bowiem wyzwania związane nie tylko z kryzysem ekonomicznym, lecz również koniecznością dalszego dozbrajania Wojska Polskiego. Przy okazji zjazdu OdNowy przyznał się on również do fiasku rządowego programu „Polski Ład”, choć teraz PiS ma „już zaplanowane i przygotowane poważne zmiany, bardzo korzystne dla społeczeństwa”.

Kaczyński mówiąc o spodziewanych problemach ekonomicznych powtórzył słowa Morawieckiego. W niedawnym wywiadzie dla TVP Info szef rządu przyznał, że Polskę i Europę pod względem gospodarczym czeka „trudny czas” i „duża gospodarcza zawierucha”. Skala kryzysu ekonomicznego będzie natomiast zależna od długości trwania wojny na Ukrainie.

Cały świat ma zresztą wchodzić w okres stagflacji, w którym wysoka inflacja połączona jest ze stagnacją gospodarczą. Agencja Fitch twierdzi na przykład, że w tym roku polskie PKB wzrośnie o 3,3 proc., z kolei ceny wzrosną o co najmniej 10 proc.

Opozycyjny portal Money.pl, powołując się na ekonomistów, stara się jednak uspokajać nastroje. Eksperci twierdzą na jego łamach, że polska gospodarka „weszła w nowy rok bardzo rozpędzona”, dlatego nawet przy okazji tąpnięcia gospodarczego wzrost PKB będzie zgodny z długoterminowym trendem. Towarzysząca wojnie deglobalizacja światowego systemu gospodarczego może zaś skrócić łańcuchy dostaw i wzmocnić polską ekonomikę.

Na podstawie: money.pl, polsatnews.pl.

Zobacz również: